Jezus mój ulubiony Rock-Man
dodane 2016-09-29 20:08
„On Skała, dzieło Jego doskonałe, bo wszystkie drogi Jego są słuszne; On Bogiem wiernym, a nie zwodniczym, On sprawiedliwy i prawy” (Pwt 32, 4).
Jakiś czas temu przyszło mi do głowy to połączenie Jezusa i rockmana (skała i człowiek z angielskiego w jednym wyrazie). On jest Skałą, na której mogę się oprzeć, a że oprócz boskiej natury, ma także ludzką, rozumie w pełni każdego z nas. Bóg-człowiek i skała jednocześnie. Piękne i proste zarazem. Zawsze mogę na Niego liczyć, zawsze jest blisko. To tylko my sobie wmawiamy, że jest daleko.
Jezus mój ulubiony Rock-Man. Jedyny, wspaniały i wszechmocny. Gdybyśmy tylko częściej otwierali serce na Niego i dostrzegali to, co dla nas uczynił. Jak wspaniałym jest Bogiem, zakochanym do szaleństwa w nas. Bylibyśmy prawdziwymi fanami.
Często podążamy ślepo za ludźmi. Zapominamy jednak, że nikt z tych zwyczajnych „rockamanów” nie da nam zbawienia. Prawdziwy Rockman jest Jeden - Jezus. Samo Jego imię ma w sobie moc. Tylko On może dać nam życie wieczne. Nie opierajmy się więc na ludzkich rockmanach. Oprzyjmy się na prawdziwej Skale.
Myśl na dziś: „Niech żyje Pan! Moja Skała niech będzie błogosławiona! Niech będzie wywyższony Bóg Skała mojego zbawienia” (2 Sm 22,47).