"Obserwuję życie, które we mnie rośnie..."
dodane 2017-02-06 12:24
"...czy to twój głos słyszałam? Mówisz do mnie z mojego wnętrza. Teraz mam trzy serca" (Beyoncé).
Wiem, że Beyoncé może nie jest najlepszym przykładem pro-life, jednak jej słowa na oficjalnej stronie o tym, że nosi w sobie życie, a nawet dwa, poruszyły mnie.
"i'm watching live inside me grow;
there's life growing inside of me
and i'm beside myself with dreams.
was it your voice i heard? you speak to me
from inside me,
i have three hearts."
W moim tłumaczeniu:
"obserwuję życie, które we mnie rośnie;
tu jest życie, które we mnie rośnie
i jestem obok moich marzeń.
czy to twój głos słyszałam? mówisz do mnie
z mojego wnętrza,
mam trzy serca".
Myślę, że takie wypowiedzi gwiazd mogą dać innym trochę do myślenia, a także osobie, która je wypowiada. Bo nagle okazuje się, że każde z dzieci jest człowiekiem od poczęcia i każde ma bijące serce. Upadł mit, że to ciało kobiety i może sobie z nim robić, co chce.
Z innych wpisów piosenkarki możemy wyczuć, że naprawdę cieszy się z tego, że będzie mamą po raz kolejny. Życzę jej by bliźniaki, które nosi pod sercem zmieniły jej sposób patrzenia na inne, nienarodzone jeszcze dzieci.
My powinniśmy patrzeć na matki z większą miłością i troską. Są silne, odważne, wspaniałe, dzielne. Potrafią znieść więcej bólu niż niejeden. Powinniśmy doceniać ojców, którzy są przy matkach i troszczą się o dzieci.
Wczoraj rozmawiałam ze znajomą i zeszło na samodzielne życie. Obie doceniłyśmy, że dopiero "odłączenie" od rodziców, pokazuje ile im zawdzięczamy. Jacy są wspaniali. To działa zresztą w dwie strony, bo dzieci pokazują nam, na ile poświęceń nas stać i ile potrafimy udźwignąć.
Myśli na dziś: "O ile mama uczy kochać, o tyle tata uczy żyć" (Giovanni Bollea). "Jest na świecie piękna istota, u której jesteśmy wiecznymi dłużnikami – matka" (M. Ostrowski).