"Panie, modlę się o kogoś, kogo jeszcze nie znam i nie obchodzi mnie to, jak będzie wyglądać, jeśli tylko będzie mnie kochać, ...ale czy mógłby mieć niebieskie oczy jak niebo?" (Marie Miller).

Odkryłam sympatyczną piosenkę Marie Miller pt. "6'2" (Wzrost 188 cm). W sam raz dla wszystkich samotnych księżniczek. Jest to modlitwa o męża. Miejscami przekorna modlitwa. W jednej zwrotce mamy po prostu prośbę o męża, a już w następnej warunki, jakie powinien przyszły małżonek spełniać. Ale czy my też takie nie jesteśmy? Z jednej strony "Bądź wola Twoja" a z drugiej "Boże, a czy tym razem mogłaby być moja?". 

"I've been gettin' so lonesome
Waiting for him to come around
But if you're teaching me patience
I'm willing to wait this one out

But could we meet by
The first of July
So he'll hold my hand
As they light up the sky
And marry me on an April night
But Lord take your sweet, sweet time"

Moje tłumaczenie: "Jestem taka samotna czekając na niego aż się pojawi, ale jeśli uczysz mnie przez to cierpliwości, to będę czekać i będę cierpliwa. Czy moglibyśmy się jednak spotkać pierwszego lipca, tak by mógł trzymać moją dłoń w swojej dłoni, gdy zabłysną na niebie sztuczne ognie i czy mógłby mnie poślubić w kwietniową noc? Ale nie spiesz się Panie".

To piosenka o cierpliwości, pokorze, zaufaniu. Ma w sobie uśmiech. Córka Króla zwraca się do Niego z miłością, by poprowadził ją przez życie, tak by mogła spotkać ukochanego. Powierza swoje życie w Jego dłonie. 

"Whatever you want
Is whatever I want
I'm not particular"

"Pragnę tego samego, czego Ty pragniesz (Panie). Nie jestem wybredna".

Ojciec w Niebie słucha twoich modlitw, nie zawsze odpowiada, tak jak chcesz, ale to nie znaczy, że zostawia cię samą. 

Samotne księżniczki zachęcam do modlitwy za przyszłego męża i nie zamykajcie się w wieżach ;) Bóg zaprasza was na spacer. 

Myśl na dziś: "Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha, zapomnij o twym narodzie, o domu twego ojca! Król pragnie twojej piękności: on jest twym panem; oddaj mu pokłon!" (Ps 45, 11-12).