„Modlitwa należy mniej do czasu, a bardziej do wieczności” (Thomas Merton).

W każdym dniu musi być chwila tylko dla Boga. Oczywistość, a tak często te chwile, które moglibyśmy mu poświęcić przeciekają przez palce jak woda z kranu. Chciałam, miałam, ale… znowu tysiąc innych spraw. Podobno ostatnie badania dowodzą, że człowiek rozprasza się co 12 minut. Nie sprawdzałam, ale myślę, że każdy z nas rozprasza się zbyt często, gdy chodzi o Boga.  

Warto jednak zacząć walczyć o te chwile tylko dla Boga, a przy tym powalczyć też z rozproszeniem.

Skup się na Jezusie. Patrz w Jego miłosierne oczy. Patrz na krzyż. On chce cię przygarnąć, objąć twój dzień, chce cię wysłuchać. Mów do Niego, ale nie zapomnij też podziękować za kolejny dzień życia. Otworzyłeś dziś oczy, jesteś potrzebny i ważny. 

Nie przegap tego dnia, ani kolejnych. Nie przegap okazji, by poświęcić w każdym dniu kilka minut Bogu, innym i sobie.

Zawsze dziękuj. Bądź wdzięczny i módl się.

Myśl na dziś: „Mój Boże, chcę Cię kochać. Chcę, aby moja wola przepadła w Twojej woli. Chcę być jednego ducha z Tobą. Chcę stać się wszystkimi Twymi pragnieniami i myślami. Chcę żyć pośrodku Twojej Trójcy i wychwalać Cię w płomieniach Twojej własnej chwały” (Thomas Merton).