Imię pochodzenia greckiego, w tłumaczeniu znaczy "niosący Chrystusa".

O świętym Krzysztofie za dużo informacji nie mamy. Średniowiecze stworzyło chyba najbardziej popularną legendę o tym świętym. Krzysztof podobno nazywał się Reprobus (co oznaczało odrażający, miał mieć głowę psa) i wyróżniał się niezwykłą siłą. Postanowił służyć potężnemu panu na ziemi, był nim król krainy. Dowiedział się, że król bardzo boi się szatana, więc Reprobus wstąpił w jego służbę. Po jakimś czasie przekonał się, że szatan boi się imienia Chrystusa. To wzbudziło w nim ciekawość. Opuścił służbę u szatana i poszedł w służbę Chrystusa. Zapoznał się z nauką chrześcijańską i przyjął chrzest, miało mu to przywrócić wygląd ludzki. Za pokutę i dla zadośćuczynienia, postanowił zamieszkać nad Jordanem, by przenosić na swoich barkach pielgrzymów, idących ze Wschodu do Ziemi Świętej. Pewnej nocy Dziecko prosiło go o przeniesienie na drugi brzeg. Kiedy je wziął na ramiona, poczuł ogromny ciężar. Zawołał: "Kim jesteś, Dziecię?" Otrzymał odpowiedź: "Jam jest Jezus, twój Zbawiciel. Dźwigając Mnie, dźwigasz cały świat". Tradycja miała Reprobusowi nadać tytuł "Krzysztofa", czyli "nosiciela Chrystusa".

Historia św. Krzysztofa chodzi za mną od dwóch tygodni. Uświadomiłam sobie, że każdy z nas ochrzczonych automatycznie staje się „niosącym Chrystusa”. Nie powinniśmy o tym zapominać.

Ty i ja mamy nieść Go innym. Mamy o Nim mówić. Sam Jezus powiedział jesteście "światłem świata", dlatego nie możemy chować naszego światła-Chrystusa do kieszeni i udawać, że nie mamy nic z Nim wspólnego. Swoim życiem mamy pokazywać piękno Jego Miłości. Mamy pociągać innych do Niego.

Myśl na dziś: "Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie" (Mt 5, 16).

św. Krzysztof niosący Chrystusa