A dynia służy do jedzenia, a nie do świecenia!

Dynia służy do jedzenia, a nie do świecenia! Jak co roku w Internecie mamy ścieranie się Wszystkich Świętych i Halloween. Nie będę się rozwodzić o pochodzeniu Halloween, bo już robili to inni, a kto nie wie, może sobie doczytać. Na przykład TUTAJ.

Jeśli chodzi o dynię. Dynia jest zdrowa, więc warto ją jeść. Polecam zupę, ale także spaghetti. Natomiast zupełnie odradzam robienie z niej lampy. Dynia służy do jedzenia, a nie świecenia. I tak powinno pozostać. Warto za to pójść na cmentarz i zapalić znicz na grobie naszych bliskich zmarłych, ale może także na grobie kogoś, kogo zupełnie nie znamy, a widzimy, że nikt już tego grobu nie odwiedza.

Zachęcam również do akcji, która już jakiś czas istnieje, czyli zmiany zdjęcia profilowego na Facebooku na swojego patrona albo po prostu ulubionego świętego. Warto pokazywać innym, że mamy orędowników w Niebie, których historie są czasami naprawdę niezwykłe, a jednocześnie ludzkie. Świętość jest dla każdego. Ale to my musimy podjąć pracę nad sobą i naszym celem uczynić Niebo.

Nie zapomnijmy także w tych nadchodzących dniach o zmarłych, którzy może potrzebują naszego wsparcia. Mamy OSIEM DNI, by uzyskać dla nich odpust zupełny. Warto! Może już zbyt długo czekają na spotkanie ze Stwórcą twarzą w twarz. Pomyślmy o naszych najbliższych, ale także o kimś kogo może w ogóle nie znamy. Pomódl się chociaż za jedną taką duszyczkę.

O warunkach uzyskania odpustu można przeczytać TUTAJ.

Myśl na dziś: „Módlcie się, módlcie się, módlcie się. Musimy opróżnić czyściec. Wszystkie dusze muszą być uwolnione” (Św. Ojciec Pio).

Poniżej obraz Alberta Lyncha przestawiający jedną z moich ulubionych świętych, Joannę d'Arc.