Bez Niego nasze życie byłoby naprawdę beznadziejne
dodane 2017-12-07 15:00
„Niech wasze radości zawsze będą większe od waszych smutków” (Maria Dominika Mazzarello).
Życie nie zawsze jest łatwe i proste, każdy z nas tego doświadcza. Bardzo łatwo wpadamy w rozgoryczenie, smutek, marudzenie i wylewanie żali na wszystko. Wystarczy, że coś nas zdenerwuje, nie wyjdzie, powód zawsze się znajdzie. Jednak Adwent przypomina nam o czymś niezwykle ważnym i cennym.
Adwent to czas oczekiwania. I to nie jest czas smutku, ale wielkiej radości. Bo oto ma się narodzić Bóg – nasz Zbawiciel, bez którego nasze życie naprawdę byłoby beznadziejne. A tak jest pełne nadziei i powinno być pełne radości. Dopiero zrozumienie, że Bóg jest tuż obok i chce być w naszym życiu, może dać nam radość. On kocha nas w zupełnie niewyobrażalny sposób. Chce działać w nas i poprzez nasze dłonie. Jak mawiała matka Teresa – „jestem ołówkiem w rękach Boga”.
Często jest też tak, że nasza radość trwa krócej niż nasz smutek. Szybciej potrafimy wpaść z euforii w rozpacz niż ze smutku w radość. Są dni, gdy myślimy „jest dobrze”, a po chwili jakaś uwaga, sytuacja, wytrąca nas z tego stanu radości. Warto sobie zdawać z tego sprawę. Chwytać te chwile radości. Bo to jest ważne.
Adwent to czas radosnego oczekiwania. Przeżyjmy go faktycznie w radości. Czyńmy dobro, bo ono naprawdę daje radość. Przyłączmy się do „Szlachetnej paczki” albo wesprzyjmy jakieś dzieło, fundację. Sprawmy komuś radość, a sami poczujemy radość w sercu.
Nie zapomnijmy też o duchowych sprawach. Może warto pójść do spowiedzi, przebaczyć, wybrać się na roraty. Niech to nie będzie „adwent konsumpcji sklepowej”, ale Adwent radosnego oczekiwania na Pana.
Myśl na dziś: „Niech wasze radości zawsze będą większe od waszych smutków” (Maria Dominika Mazzarello).
Pixabay