Jesteś gotowy…. na śmierć?
dodane 2018-07-18 11:19
„Trzeba w ten sposób postępować, by gdy śmierć przyjdzie w jakiejkolwiek godzinie zastała nas przygotowanych” (św. Jan Bosko).
Pogrzeb to taki czas, kiedy człowiek musi zmierzyć się, że śmierć przyjdzie po każdego. Czy jesteśmy na nią gotowi? Mnie inspiruje postawa św. Dominika Savio, św. Jana Bosko czy błogosławionej Piątki Poznańskiej jeśli chodzi o śmierć. Byli gotowi.
Co to znaczy być gotowym?
To przede wszystkim życie w łasce uświęcającej i bliskości Jezusa. To daje pokój serca, że cokolwiek by się miało wydarzyć jest się blisko Pana.
Ksiądz Bosko mawiał „trzeba w ten sposób postępować, by gdy śmierć przyjdzie w jakiejkolwiek godzinie zastała nas przygotowanych”. Bardzo przemawiają do mnie te słowa. W końcu nie znamy dnia ani godziny (choć jak niektórzy mawiają, wystarczy mieć zegarek z datownikiem ;)). Jednak żarty na bok.
Warto czasem zatrzymać się na chwilę i pomyśleć, czy gdyby teraz śmierć miała po mnie przyjść, co bym zrobił? Wpadłbym w panikę?
Często odsuwamy od siebie temat śmierci. Pomimo, że codziennie słyszymy o wypadkach, dopóki jednak nie dotknie nas w bezpośredni sposób, to uciekamy od niego. Bo przecież teraz on mnie nie dotyczy…
Warto czasem zatrzymać się na chwilę i pomyśleć, czy jestem gotowy na śmierć? Czy kiedykolwiek byłem? I co mogę zrobić, by to zmienić? Gotowość daje poczucie spokoju.
Czy jestem gotowy na śmierć?
Myśl na dziś: „Bądź przygotowany na śmierć. Kto dzisiaj nie jest przygotowany, by dobrze umrzeć, ciężko ryzykuje, że umrze źle” (św. Jan Bosko).
Pixabay