Błogosław Panie tym, którzy mnie denerwują
dodane 2018-09-25 08:15
Nauka miłości do bliźniego jest bardzo trudna czasami.
Nie ukrywajmy, każdy z nas ma w swoim otoczeniu osoby, za którymi nie przepada. Czy to w rodzinie, czy to w pracy, wśród znajomych. Irytują nas, denerwują, wyprowadzają z równowagi. Relacje międzyludzkie nie należą do najprostszych czasami.
Nie wolno jednak zatrzymać się na etapie: "nie lubię tej czy tamtego" i tyle. Może nigdy nie pokochasz tej osoby, jak kocha ją Chrystus. Jesteśmy w końcu ludźmi i jesteśmy słabi, ale Pan daje siły, by się modlić za tych, którzy nas denerwują. Kwestia czy chcemy. Ja codziennie wieczorem podejmuję ten trud. Bo czasami w ogóle to nie jest proste, ale mówię: Błogosław Panie tym, którzy mnie denerwują, którzy ani trochę nie są blisko mojego serca (przynajmniej na razie).
Bardzo podoba mi się myśl księdza Bosko, który mówił o zemście katolika. To właśnie modlitwa za tych, którzy nie są dla nas dobrzy.
Módl się za tych, którzy chwilowo nie są twoimi najlepszymi przyjaciółmi.
Myśl na dziś: "Prawdziwą zemstą katolika jest przebaczenie i modlitwa za osobę, która nas obraża" (św. Jan Bosko).