Pamiętasz, że masz Anioła Stróża?
dodane 2018-10-02 07:24
"Nie jestem sam. Mam Anioła Stróża, który towarzyszy mi na każdym kroku" (św. Dominik Savio).
Anioł Stróż - osobisty bodyguard chciałoby się powiedzieć. Czasami mam wrażenie, że zapominamy o nim i skazujemy na bezrobocie. Bo przecież my sobie ze wszystkim sami damy radę. A bądźmy szczerze, że tak nie jest.
Jedną z pierwszych modlitw, jaką poznałam, była właśnie ta do Anioła Stróża. Bardzo ją lubię. Pamiętam, że w dzieciństwie miałam też obrazek, który przedstawiał małe dziecko i obok małego anioła. Ucieszyłam się, gdy go po latach znalazłam.
Myślę, że gdzieś tak od liceum mój stosunek do Anioła Stróża zmienił się. Częściej się do niego zwracam o pomoc. Proszę, żeby mnie pilnował, jak np. jadę samochodem. Czasem w skrócie mówię do niego AS. Wiem, że mnie pilnuje i pewne sytuacje naprawdę mogły mieć różne zakończenie, gdyby nie jego interwencja.
Wielu świętych pisało i zwracało uwagę na swoich aniołów stróżów. Mnie ujęła historia dotycząca m.in. Dominika Savio. Mały święty nie raz doświadczył pomocy swojego Anioła Stróża. Jego mama od najmłodszych lat go uczyła: "Pamiętaj Dominiku, że obok ciebie jest twój Anioł stróż. Nie obrażaj go nigdy żadnym grzechem i wezwij go na pomoc, jeśli będziesz jej potrzebował". Chłopak zapamiętał uwagi mamy. Pewnego razu jego młodsza siostra Rajmunda wpadła do stawu i zaczęła tonąć. Dominik wskoczył do wody i ją wyciągnął. Ktoś zapytał go, jak tego dokonał. Odpowiedział: "Jedną ręką trzymałem Rajmundę, a drugą podałem mojemu Aniołowi Stróżowi".
Nie bał się też chodzić sam. Droga, którą przemierzał codziennie do szkoły nie należała do najbezpieczniejszych, pytany czy się nie boi chodzić samemu odpowiadał: "Nie jestem sam. Mam Anioła Stróża, który towarzyszy mi na każdym kroku".
Myśl na dziś: "Nie jestem sam. Mam Anioła Stróża, który towarzyszy mi na każdym kroku" (św. Dominik Savio).