„Dziadek to ktoś, kto ma srebrne włosy i złote serce” (autor nieznany).

Dziś dzień dziadka, pamiętajmy o tym. Ja mogę cieszyć się obecnością już tylko jednego.

Pierwszy zmarł, gdy miałam 7 lat. Ale mam z nim trochę wspomnień, oczywiście są też zdjęcia. Co ciekawe nigdy bym nie przypuszczała, że to akurat jego ścieżką podążę. Dziadek był redaktorem depeszowym. Lubiłam jako dziecko przesiadywać w jego pokoju. Dużo ciekawych rzeczy tam miał. Przez jakiś czas stało zresztą tam moje obecne pianino.

Mój żyjący dziadek na pewno przyczynił się do tego, że tabliczka mnożenia idzie mi całkiem nieźle. Pamiętam jak siedział ze mną i pomagał rozwiązywać zadania z matematyki. Do tej pory lubimy razem przesiadywać, wypić wspólną kawę czy pójść na spacer (choć temperatura chwilowo do tego raczej nie zachęca).

Warto doceniać dziadków. Dla mnie są bohaterami, szczególnie, że mniej lub bardziej przeżyli wojnę. Każdy z nich na swój sposób jest takim Jamesem Bondem. A jeden nawet głośno to stwierdził ;)  

Bardzo spodobało mi się to hasło nieznanego autora „dziadek to ktoś, kto ma srebrne włosy i złote serce” - ja mogę stwierdzić, że to prawda. Wiadomo, że nie każdy przyklaśnie temu hasłu, bo bywa różnie. Nikt nie jest idealny, ale warto szukać tych pozytywnych wspomnień, dobrych słów.

Pomódl się dziś za dziadków żyjących i tych, którzy już odeszli. Wykorzystaj te chwile, które są ci jeszcze dane, by z nimi być. Doceń, nie oceniaj. Spraw, by się uśmiechali. Mój dziadek polubił „Małego Gościa” – bardzo nam się podobają zamieszczane tam kawały ;).

Myśl na dziś:  „Dziadek to ktoś, kto ma srebrne włosy i złote serce” (autor nieznany).