„Bóg i ja razem stanowimy większość”.

Na ile uświadamiamy sobie, że mamy wspaniałych przyjaciół w Niebie? Orędowników? Gdy pomyślimy o świętych, błogosławionych. Ilu z nich znamy dobrze, a ilu zupełnie nie? Może warto im się przyjrzeć, zapoznać się z nimi.

Czasem w ciągu w dnia czujemy się zagubieni i czujemy, że przydałoby nam się wsparcie. Dobrze wtedy zwrócić się o pomoc do świętych. Prośmy, by wypraszali nam potrzebne łaski, wsparcie. Może w danym momencie potrzebujemy cierpliwości, pokoju serca, jasnego umysłu. Gdy sobie uświadomimy, że nie jesteśmy sami w naszych codziennych zmaganiach będzie nam trochę łatwiej.

Kiedyś słyszałam opowieść, jak pewien ksiądz postanowił, by w kościele przywrócić adorację konkretnego dnia o konkretnej godzinie. Jedna jedyna osoba, która się pojawiła, podeszła do niego do zakrystii i mówi, że nikogo nie ma. On ksiądz na to „jak to?” - jest Pan Jezus w Monstrancji, Ojciec i Duch Święty, ksiądz i ta osoba, święci, aniołowie.

Następnym razem, jak przyjdzie nam do głowy, że jesteśmy sami warto przypomnieć sobie to pytanie „jak to?” – przecież jest Trójca Święta, która nie jest odległa, Maryja – najlepsza Matka, święci, aniołowie.

Bo w końcu jak mawiała św. Teresa z Avila: „Bóg i ja razem stanowimy większość”, a także „Solo Dios basta” – Bóg sam wystarczy.

Trzymajmy się Go zawsze blisko. Doceńmy, że dał nam wspaniałych przyjaciół, którzy przebywają w Jego obecności. Zwracajmy się do nich, w krótkich modlitwach w ciągu dnia. Prośmy, by wypraszali nam siły, cierpliwość, radość, pokój serca, pokorę.

Myśl na dziś: „Bóg i ja razem stanowimy większość” (św. Teresa z Avila).