Halo, Pan Bóg? Tu....
dodane 2019-10-08 09:44
Często zapominamy, że modlitwa jest rozmową, a nie monologiem.
Jeśli nie mieliście okazji przeczytać książki "Halo, Pan Bóg? Tu Anna" to bardzo ją Wam polecam. Miałam okazję przejrzeć ciekawy artykuł odnośnie modlitwy i rozproszeń, a tytuł książki Fynna, jakoś mi się z tym wszystkim skojarzył.
My często modlitwę traktujemy jak rozmowę telefoniczną, wybieramy numer do Pana Boga i czekamy aż odbierze, często jednak po 2 czy 3 "sygnałach", mamy wrażenie, że Bóg milczy, a nam się włączają wszystkie możliwe rozpraszacze. Albo mamy podejście typu: wybieramy numer, wydaje nam się, że słuchawka została podniesiona i zaczynamy nasz monolog bez możliwości dopuszczenia Pana Boga do słowa.
Zbyt często jednak zapominamy, że Bóg stoi pod drzwiami naszego serca i puka. Prosi, by Go wpuścić, a my udajemy głuchych. Pan Bóg dzwoni do nas codziennie, tylko my jakoś nie podnosimy słuchawki. On pragnie naszej modlitwy, pragnie z nami rozmowy (R O Z M O W Y), chce mieć z nami relację. Dlatego tak ważne jest pielęgnowanie czytania Słowa Bożego, udział w Eucharystii. Czasem myślimy, że modlitwa musi być długa. Modlitwa ma wypływać z serca. Czasem może będzie to tylko akt strzelisty, jedno "Zdrowaś Maryjo", albo "Jezu, ufam Tobie". A czasem będzie to cały różaniec, koronka.
Zadanie: "Zadzwoń" do Pana Boga :)
- Halo, Pan Bóg? Tu (wstaw swoje imię). Dziś chcę słuchać tego, co masz mi do powiedzenia. Dziś chcę, byś to Ty mówił, prowadził. Dziś nie będę przerywać Ci w pół słowa. Dziś pozwolę Ci się wygadać. Dziś zajrzę do Ewangelii. Dziś będę starał się żyć przykazaniami. Dziś przyjdę Cię odwiedzić, chociaż na chwilę, wracając z pracy.
Myśl na dziś: "Najlepszym sposobem modlitwy jest odmawianie różańca" (św. Franciszek Salezy).