A ty, jesteś zadowolony?

Ostatnio miałam okazję wysłuchać ciekawej konferencji znajomego o wdzięczności, dziękczynieniu. Zwrócił uwagę, że dzisiejsi coachowie non stop mówią o wdzięczności, nawet jeśli są to osoby niewierzące. Wychodzi na to, że w sercu każdego z nas jest "coś", co sprawia, że chcemy dziękować i doceniać to, co mamy.

My chrześcijanie będziemy pielęgnować wdzięczność poprzez dziękowanie Bogu - za rodzinę, bliskich, przyjaciół, że mamy co do garnka włożyć i dach nad głową. Wiemy do Kogo się zwrócić.

Jednak czy jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy? Są dni, gdy potrafimy dostrzec wiele pozytywów, a są takie, gdy skupiamy się na samych brakach. Wpadamy w konsumpcjonizm, próbując zagłuszyć pseudo-braki. Św. Paweł pisze: "Bądźcie zadowoleni z tego, co macie" Hbr 13,5. Prosta recepta. A my zawsze chcemy więcej, bo świat taki kierunek wyznacza. Wmawia nam, że ciągle nam czegoś brakuje do bycia szczęśliwymi, do bycia lepszymi.

Jedyny brak, który mógłby nas martwić, to brak Chrystusa w naszym życiu i oddalenie od Niego. Dlatego, by być lepszym nie zapominajmy o sakramentach - szczególnie spowiedzi i Eucharystii.

"Bądźcie zadowoleni z tego, co macie" - staram się łapać te chwile, gdy widzę, ile błogosławieństwa otrzymuję każdego dnia. Czasem będzie to możliwość posiedzenia na fotelu, wypicie kawy i poczytanie książki. Nauczmy się doceniać możliwość bycia z bliskimi po prostu. To, że możemy z nimi pobyć w ciszy i porozmawiać.

Przytulcie dziś swoje dzieci, przytulcie rodziców, przytulcie męża/żonę. Bądźcie ze sobą bez zbędnych słów. Bez marudzenia, narzekania, powrotów do tematów, które tylko burzą spokój. Bądźcie - niech nie rozprasza was telefon, laptop, telewizor i milion innych rzeczy. Bądźcie. Rozejrzyjcie się i dostrzeżcie wokół siebie dobro.

Myśl na dziś: "Bądźcie zadowoleni z tego, co macie" Hbr 13,5.