Bożonarodzeniowe legendy cz. 1
dodane 2019-12-18 08:47
Skąd zwyczaj wieszania bombek na choince? Skąd wzięła się jemioła? I co wiemy o rudziku?
Miała, okazję zapoznać się trochę z włoskimi legendami na temat Bożego Narodzenia. Niektóre są naprawdę urocze, a nawet zabawne. Inne wzruszają.
Zastanawialiście się może, dlaczego wieszamy bombki na choince i co symbolizują?
Gdy narodził się Jezus, w Betlejem przebywał w tym czasie uliczny artysta. Postanowił udać się stajenki i pokłonić się Dzieciątku. Nie miał jednak żadnego prezentu, co trochę go wstrzymywało przed wyruszeniem. Ostatecznie stwierdził, że jego podarkiem będzie to, co robi najlepiej. Zaczął żonglować przed małym Jezusem. Dzieciątko było tak uradowane pokazem, że zaczęło się śmiać. Dlatego bombki wieszane na choince mają przypominać o śmiechu małego Jezusa.
Co wiemy o jemiole, oprócz tego, że dla większości z nas to pasożyt? Tudzież kojarzy nam się wyłącznie z całowaniem i zachodnimi pomysłami.
Włoska legenda opowiada o pewnym starym kupcu, który był bardzo bogaty, ale serce miał zamknięte na innych ludzi. Taki typowy Scrooge z "Opowieści Wigilijnej". Gdy narodził się Jezus, zobaczył wielkie tłumy, które ciągnęły w stronę groty w Betlejem. Ktoś zawołał do niego "Bracie, nie idziesz?". Zdziwił się na te słowa. Nie miał braci, a dla ludzi zdecydowanie bratem nie bywał. Ciekawość jednak wzięła górę i poszedł z innymi. Gdy dotarł do groty, zobaczył, że każdy ma jakiś dar dla Dzieciątka. Nawet osoby najbiedniejsze nie miały pustych rąk, a on-bogacz nie miał nic. Ukląkł przed Bożym Synem i zaczął płakać, poprosił o wybaczenie. A potem stał oparty o drzewo przy grocie i dalej płakał, a jego serce przechodziło przemianę. Kilka kropel spadło na gałązki. Gdy nastał świt. Zaczęły błyszczeć niczym perły pomiędzy listkami i tak pojawiła się jemioła.
Dlaczego rudzik ma czerwoną pierś?
Teraz chyba moja ulubiona legenda o małym ptaszku, którego wszyscy znamy jako rudzika. Skąd ma właściwie ma czerwoną pierś? Otóż, rudzik na początku wcale jej nie miał. Był brązowym ptaszkiem. Mieszkał w stajni, w której na świat przyszedł Jezus. W nocy przebudził się i zobaczył, że ognisko zaczyna dogasać. Podleciał więc do żaru i zaczął machać skrzydełkami, by ogień nie zgasł. I tak przez całą noc czuwał, by Dzieciątku nie było zimno. Następnego poranka został nagrodzony czerwoną piersią, która ma symbolizować jego miłość do Jezusa.
Adwent i nadchodzące Święta Bożego Narodzenia to dobry moment, by trochę poszukać informacji o różnych zwyczajach, tradycjach i legendach związanych z tym czasem.
Myśl na dziś: "Przyszedł, aby nam pomóc żyć: żeby poprzez naszą małość, podłość, nędzę, poprzez chęć prześlizgnięcia się przez świat w wygodzie i spokoju potrafiła się przebić nasza wspaniałość; żebyśmy, mali spryciarze, potrafili rzucić na szalę służby Dobru - siebie samych" (ks. Mieczysław Maliński).