Docenić Mamy
dodane 2020-05-26 13:43
W dzisiejszym świecie zbyt rzadko doceniamy kobiety, które z otwartym sercem i ramionami przyjmują dziecko.
Dziś dzień mamy. Gdyby przeprowadzić ankietę wśród nastolatek, dwudziestolatek, a może nawet trzydziestolatek, jakie jest ich największe pragnienie, marzenie, myślę, że odpowiedź - bycie żoną, a tym bardziej mamą, wcale nie musiałoby się znaleźć w pierwszej trójce. Choć wierzę, że znalazłyby się dziewczyny, które bez wahania odpowiedziałyby, że chciałby być matkami.
Dlatego tym bardziej należy patrzeć z miłością i podziwem na mamy. To jest najtrudniejszy zawód świata, jak to już niektóre filmiki na youtube zdążyły podkreślić. A jednocześnie jeden z najpiękniejszych. Chyba od czasu do czasu powinniśmy sobie to uświadamiać i doceniać, ile trudu nasze mamy włożyły w nasze wychowanie, ile się troszczyły. Wiadomo, że może czasem coś im nie wyszło. W końcu też są tylko ludźmi. Przypomnijmy sobie te dobre momenty, zbyt często pamiętamy te mniej sympatyczne. Dziś zróbmy sobie listę tych dobrych, tylko i wyłącznie.
Jakiś czas temu wzruszyła mnie moja znajoma, która jest młodsza ode mnie, ma śliczną córeczką. Co prawda życie może nie ułożyło jej się tak, jakby do końca pragnęła. Ale dwie rzeczy mnie uderzyły. Wiem, że jej koleżanki, gdy była w ciąży pukały się w głowę i najchętniej zmusiłyby ją do zabicia małej. A teraz po czasie przyznała mi się, że lekarz najpierw powiedział jej, że nigdy nie będzie mogła mieć dzieci, a ona prosiła Boga o to, by mogła zostać matką i Pan wysłuchał jej prośby. "Moim największym pragnieniem było zostać matką". Naprawdę mi zaimponowała.
Myślę jeszcze, że dziś możemy też pamiętać o mamach duchowych :) czyli tych wszystkich, które modlą się za dzieci nienarodzone. One też są ważne.
No i nie zapomnijmy o naszej Mamie Maryi - od której chyba możemy nauczyć się najwięcej.
Pomódlmy się dziś nie tylko za nasze mamy, ale także za wszystkie znane nam matki.
Myśl na dziś: "Matka, jak Pan Bóg, może kochać wszystkie swe dzieci, każde z osobna i każde najwięcej." (Zofia Kossak-Szczucka)