"Dziś jest dobry dzień, by ocalić swoją duszę"
dodane 2020-05-27 17:48
Czyli jak Irlandczyk reaguje na słowa: ale dzisiaj paskudny dzień!
Historię o tym, jak reaguje Irlandczyk na stwierdzenie: "Ale dzisiaj paskudny dzień!" przeczytałam w książce abp Fultona Sheena "Stworzeni do szczęścia". Książka jest rewelacyjna. Jedna z lepszych, jakie ostatnio czytałam. Bardzo mi się spodobała ta odpowiedź: "Dobry na to, by ocalić swoją duszę". To trochę, jak parafraza słów z filmu "Mały wielki człowiek" - "dziś jest dobry dzień, żeby umrzeć".
Każdy dzień paskudny czy nie, jest dobry, by ocalić swoją duszę. I chyba warto o tym pamiętać. Nas sporo rzeczy rozprasza. A jednak myśl o tym, że to o dobro naszej duszy mamy przede wszystkim zabiegać, powinna gdzieś nam towarzyszyć codziennie. Po całym dniu zróbmy sobie rachunek sumienia. Co było dobre, a co należy poprawić.
Ilu z nas ze spokojem może powiedzieć: dziś jest dobry dzień, żeby umrzeć?
Ilu z nas dziś mogłoby powiedzieć: jestem gotowy Panie, przyjdź?
Odsuwamy myśl o śmierci, odsuwamy myśl o tym, by ocalić naszą duszę.
Świat nam tego nie ułatwia. To fakt, ale spójrzmy na świętych. Jak potrafili wywrócić swoje życie do góry nogami, by być bliżej Chrystusa. Jak bardzo pragnęli być świętymi. Oni nie mają nas pognębiać, oni pokazują, że świętość jest dla każdego. Pytanie, czy my w ogóle jej chcemy? Czy chcemy Nieba?
Zastanówmy się dziś: jak traktuję swoją duszę? Czym ją karmię? I czy to "jedzenie" jej służy....
Myśl na dziś: "Trzeba w ten sposób postępować, by gdy śmierć przyjdzie w jakiejkolwiek godzinie zastała nas przygotowanych". (św. Jan Bosko)