"Nic nie jest tak ważne jak modlitwa. Kiedy modlimy się, otwierają się dla nas wszystkie skarbce niebieskie".

Wczoraj rano byłam na Mszy. Akurat w tej parafii zawsze przed poranną Mszą jest wystawienie Najświętszego Sakramentu, a jedna osoba, zazwyczaj któraś ze starszych pań, prowadzi różaniec. Na koniec modlitwa za papieża Franciszka, Benedykta, o pokój w rodzinach, za chorych i odsunięcie koronawirusa.

I tak sobie myślę, że część osób może wyzwałaby te panie od "moherów", może ponarzekałaby, że wolałaby ciszę.

Wiem jednak, że te panie są codziennie i codziennie modlą się za nas (od lat!). Proszą o zdrowie. Teraz o to, by wreszcie ustała pandemia.

Powinniśmy dziękować za te osoby. Może większości z nich nie znamy osobiście, może nawet nie mieliśmy okazji ich spotkać, ale one wiernie przed Panem Jezusem proszą za nas. Nie tylko w tej parafii, ale zapewne w wielu innych.

Może dzięki tym osobom nasz świat jeszcze jakoś funkcjonuje. Może dzięki nim w Polsce wciąż jeszcze moralność nie spadła poniżej zera. Kto wie.

Dobrze, że są takie osoby, które codziennie przychodzą do kościoła i proszą za innych.

Zmówmy dziś chociaż jedną "Zdrowaśkę" za nie.

Myśl na dziś: Nic nie jest tak ważne jak modlitwa. Kiedy modlimy się, otwierają się dla nas wszystkie skarbce niebieskie. (św. Jan Chryzostom)