I wcale nie chodzi o zabytki...

Jakiś czas temu zobaczyłam obrazek właśnie z hasłem: 7 cudów świata, które zostały one wymienione. Nie, to nie był Kolos na Rodos czy wiszące ogrody Semiramidy w Babilonie. Te siedem cudów świata powinniśmy pielęgnować i cieszyć się nimi KAŻDEGO DNIA.

1. Widzieć

2. Słyszeć

3. Dotykać

4. Smakować

5. Czuć

6. Śmiać się

7. Kochać

Wzrok - pozwala widzieć piękno. Pozwala cieszyć się kolorami. Nie wyobrażam sobie nagle nie móc widzieć. Czasem może warto zamknąć na chwilę oczy, by po ich otwarciu zachwycić się tym, co wokół nas. Dostrzec kolory, kształty. Ucieszyć się odwiedzający nas ogród rudzikiem. Zobaczyć bliskich, przyjaciół. 

Słuch - muzyka, słowa. Bez niego nie doświadczalibyśmy piękna szumu fal, ptasich koncertów, czy operowych głosów, czy po prostu rozmowy. 

Dotyk - czasem może za mało zwracamy uwagi, że możemy doświadczać różnych faktur, że możemy trzymać bliską nam osobę za rękę, że możemy przytulić, pocieszyć. 

Smak - wielbiciele kuchni na pewno go doceniają. Warto czasem poeksperymentować przy przyrządzaniu potraw. 

Czucie - aż mi się przypominają słowa naszego wieszcza ;) to że możemy odczuwać tak różne emocje czyni nas niezwykłymi. 

Śmiech - jest tym samym, co tlen dla płuc. Potrzebujemy go, szczególnie teraz. Potrzebujemy uśmiechu, potrzebujemy humoru. 

Kochać - i najlepiej o tym mówić tym, którzy są dla nas ważni. Okazywać im to. Czasem wydaje nam się to trudne, ale warto sobie przypominać o tym, jak umiłował, ukochał nas Chrystus. On jest dla nas wzorem. 

7 cudów świata - są na wyciągnięcie ręki. To codzienność, która nas otacza. Korzystajmy z niej mądrze. Doceniajmy ją. 

Myśl na dziś: "Te rzeczy, które służą ciału muszą w ostateczności prowadzić do szczęścia ducha i pomnażać chwałę Pana" (św. Jan Bosko).