Tylko miej serce, oczy i uszy szeroko otwarte.

Nie ukrywajmy, są dni, że nasz humor raczej jest depresyjny niż radosny. Po części jest to wynik sytuacji wokół.  Choć sama staram się nie wpadać w "dołki" na zbyt długo, to czasem się zdarzają. Jednak widzę, że Pan Bóg naprawdę potrafi poprawić humor i zmienić go o 180 stopni, choć może godzinę temu było to niewyobrażalne. 

Myślę, że sporo zależy od nas, na ile będziemy starali się szukać pozytywów, inspirowali się, rozwijali, nawet w tym niełatwym czasie. Najgorsza jest stagnacja. Zróbmy czasem coś, czego może do tej pory nie robiliśmy albo czego nie robiliśmy od bardzo dawna.

Nowy wypiek - ciasto dyniowe? ciasteczka serowe? kruche ciasteczka imbirowe? Teraz internet to jedna wielka książka kucharska. 

Nowy przepis na kawę - słynne pumpkin spice latte? Bardzo chciałam go spróbować. I jest rewelacyjne, gdy się zrobi samemu, a cały proces twórczy. 

Weźmy ołówek do ręki, wyciągnijmy farby, a może gdzieś mamy zakurzoną gitarę, która czeka na odkurzenie.

Pobawmy się w fotografa nawet komórką, idźmy na spacer do lasu. W moich okolicach nawet trochę śniegu, a jak niesamowicie odbijają się drzewa w leśnych strumykach. 

Sprawdźmy nasze biblioteczki, może warto wrócić do jakiejś książki, a może znajdziemy taką, która dopiero na nas czeka. 

Czasem właśnie przez takie małe rzeczy, Pan Bóg potrafi nam poprawić humor. Nie zapominajmy o modlitwie. Otwórzmy Biblię. Tam są takie fascynujące historie! Ja zostałam wczoraj trochę "zmuszona", by znowu zajrzeć do Księgi Wyjścia i nie tylko. Zachęcam. Sporo rzeczy nam często ucieka, warto więc sobie je przypomnieć. Poza tym obcujemy ze Słowem BOGA, który nas kocha i pragnie dla nas szczęścia. 

Myśl na dziś: "Pan znajdzie powód, dla którego się uśmiechniesz" - nie wiem, kto jest autorem, ale Bóg naprawdę potrafi znaleźć nam powód, że się uśmiechniemy, tylko trzeba być uważnym i go zauważyć :)