Za czym gonię?
dodane 2021-03-14 14:41
"Słuszną jest rzeczą, że ten ginie, kto goni za rzeczami, które giną" (św. Teresa od Jezusa).
Za czym gonię?
Niby wydawałoby się, że pandemia nas wyhamuje w gonieniu za różnymi rzeczami, a czy nie stało się dokładnie odwrotnie? Przyzwyczajenie po raz kolejny wzięło górę. Może jeszcze bardziej covid popchnął nas do gonienia za tym, co nietrwałe. Bo przecież jeszcze chcę tu chwilę pobyć, pożyć. Muszę teraz, natychmiast mieć to i to i to... Bo za chwilę może będzie kolejny loockdown, restrykcje, itp., itd. I nie jestem gotowy, by.... umrzeć?
Tak, o umieraniu jakoś nigdy nie jest łatwo nam rozmawiać. Temat śmierci powinien nie istnieć. A już jak się jest młodym, to ten temat powinien być tabu.
A przecież cały Wielki Post siłą rzeczy przygotowuje nas do zderzenia ze śmiercią Jezusa, która jednak daje życie, prawdziwe Życie. Nie tu, ale Tam. Tylko to Tam, jest zawsze dla nas takie odległe i jakby gorsze. Co się stało z nami? Wierzymy w życie wieczne, a kurczowo trzymamy się tego, co przemijające.
Za czym gonię?
Część z nas może faktycznie zweryfikowała swoje podejście do wielu rzeczy. Zwolniła. Zastanawia się, przechodzi przemianę, nawraca. Daj Boże.
Lubię hasło Memento mori - pamiętaj, że umrzesz. To nie jest groźba. To nie jest jakieś przykre stwierdzenie. To raczej przypomnienie, że po śmierci czeka nas wieczność. Ważne, byśmy nie umarli daleko od Boga.
Dlatego starajmy się codziennie być blisko Jezusa. W modlitwie, w czytaniu Pisma, w byciu jego dobrym uczniem, jeśli mamy możliwość to w uczestniczeniu we Mszy świętej, nie zaniedbujmy spowiedzi.
Dziś usiądź na chwilę i przeanalizuj za czym gonisz? I czy są to rzeczy trwałe czy przemijające?
Myśl na dziś: "Słuszną jest rzeczą, że ten ginie, kto goni za rzeczami, które giną" (św. Teresa od Jezusa).