Doceń to, co otrzymałeś. Ucz się doceniać innych. Rozwijaj empatię i swoje talenty.

Ten krótki filmik, zamieszczony na dole wpisu, porusza. Mamy niepełnosprawną kobietę, która nie ma obu rąk. A jednak niesamowicie sobie radzi. Od robienia kucyków swojej córeczce (?) po nawlekanie nitki na igłę. Mogłaby się załamać, poddać, narzekać, prosić wszystkich o pomoc. Mimo to jest dzielna. Tyle rzeczy opanowała.

My czasem narzekamy, że coś nam nie wychodzi, że nie mamy talentu, a zwyczajnie bardzo szybko się poddajemy. Ile przecież ona czasu musiała poświęcić, by się nauczyć robić mnóstwo rzeczy, które my raz dwa jesteśmy w stanie zrobić dłońmi. 

Jeśli masz ochotę dziś ponarzekać. To obejrzyj ten filmik dwa razy. 

Doceń to, co masz. To, czego się nauczyłeś. Nadal możesz się rozwijać i uczyć nowych rzeczy. Ja w ostatnim czasie uczę się trzech nowych języków. A żeby było zabawniej lub trudniej ;) to każdy ma inny alfabet. Pewne rzeczy przychodzą mi łatwiej, inne trudniej, ale ważna jest motywacja i wytrwałość. W końcu nie od razu Rzym, Kraków czy Madryt zbudowano. 

Jeśli masz ochotę ponarzekać, to zacznij dziękować. Licz swoje błogosławieństwa. Jeśli trudno ci dziś znaleźć coś pozytywnego, to się pomódl. Poproś o radość i pokój serca. Jest nam to wszystkim bardzo potrzebne. 

Spójrz też z jeszcze większą miłością, empatią i podziwem na osoby niepełnosprawne. To są wspaniali i dzielni ludzie i nieraz bardziej wytrwali od nas. Możemy się więc wiele od nich nauczyć. 

Warto także wesprzeć fundacje czy organizacje, które pomagają takim osobom. Niech to będzie nasz choćby drobny gest solidarności z nimi, a także dostrzeżenie w nich Chrystusa. 

Myśl na dziś: "Te rzeczy, które służą ciału muszą w ostateczności prowadzić do szczęścia ducha i pomnażać chwałę Pana" (św. Jan Bosko).