Choć ja bym dodała jeszcze kilka.

Jakiś czas temu mignął mi obrazek po angielsku z 7 wskazówkami, jak żyć. Które można przetłumaczyć mniej więcej tak:

1. Bóg ma być na pierwszym miejscu.

2. Kochaj bliźniego.

3. Odrzuć nienawiść.

4. Bądź hojny.

5. Żyj prosto.

6. Szybko wybaczaj.

7. Módl się codziennie. 

Zgadzam się w 100 procentach z powyższymi. Bo jak to mawiał św. Augustyn, gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, wtedy wszystko jest na swoim miejscu. To od Niego uczymy się kochać bliźnich (co nie ukrywajmy czasem bywa trudne), odrzucania nienawiści, bycia hojnym.

Przypomnij sobie pierwszy cud w Kanie czy w ogóle cuda dotyczące rozmnożenia, Bóg zawsze daje hojnie, a nawet w nadmiarze.

Jezus nie urodził się w pałacu, nie mieszkał w pałacu. Żył prosto. Nawet pieniędzy przy sobie nie nosił. Nie opływał w majątki, nie bogacił się. Nie przywiązywał się do ziemskich rzeczy, do których tak często my się przywiązujemy. On wiedział, że tu wszystko przeminie. A są przecież rzeczy ważniejsze i wieczne. 

Mówią, że Bóg nie męczy się wybaczaniem. Jezus jest miłosierny. Tak naprawdę każdy z nas ma swoje za uszami, a jednak, gdy z pokorą i żalem poprosimy o wybaczenie, On nam wybacza w konfesjonale. Wielu ludzi spala się wewnętrznie, bo nie potrafi przebaczyć. Czasem oczywiście jest to proces. Dlatego warto prosić Jezusa, by przemieniał nasze serca na lepsze i zdolne do przebaczenia szczególnie, gdy po ludzku jest to bardzo trudne. 

Codzienna modlitwa jest ważna. W końcu nasze życie powinno być skoncentrowane na przebywaniu w obecności Boga. Warto więc w ciągu dnia odmówić krótką modlitwę - może to być akt strzelisty albo "Jezu, ufam Tobie". 

Do tych siedmiu punktów dodałabym regularną spowiedź (to taka siłowania dla duszy). Częstsze uczestnictwo we Mszy świętej. Znalezienie czasu na adorację. Czytanie Pisma Świętego, nie tylko od święta. A! I bądźmy radośni :) bo smutny święty, to żaden święty ;)

Myśl na dziś: "Najlepszą rzeczą jaką można uczynić na świecie jest sprowadzić zagubione dusze na drogę cnoty, wiodącą do Boga" (św. Jan Bosko).