Pomożesz?
dodane 2021-07-16 13:21
Co robisz, gdy ktoś prosi cię o pomoc? I czy widzisz w tej osobie proszącego Jezusa?
Jest taka jedna historia, może nawet opisana przez Bruno Ferrera, kiedy to Jezus miał przyjść z wizytą do pewnej kobiety. Ta szczęśliwa kupiła potrzebne rzeczy, by Go ugościć. Nagle do drzwi zapukał ktoś głodny, potem ktoś, komu było zimno. I tak rozdała jedzenie, oddała swój płaszcz. Wieczorem usłyszała głos Jezusa, który dziękował jej za pyszną strawę i możliwość ogrzania się. Tak mniej więcej brzmiała ta opowieść.
Ile razy nam się zdarza przyjąć albo nie przyjąć Jezusa w drugiej osobie?
Czy kiedykolwiek poprosił nas ktoś o pomoc, by mu zapewnić dach nad głową? Jak zareagowaliśmy?
A może ktoś nas zaczepił, by mu zrobić zakupy? Zrobiliśmy?
Czasem ciężko się przełamać. Czasem trudno nam sięgnąć do portfela, a może oszczędności, szczególnie, że przecież doskonale wiemy, że osoba nam nie zwróci, bo nie ma z czego. Ale czy właśnie nie o to chodzi?
Druga osoba pokazuje nam, ile w nas egoizmu czy materializmu... i jest takim małym "sprawdzianem" dla nas.
A przecież myślę, że zdarzało nam się przekonać, że Pan Bóg miłuje nas bardzo i nie zostawi nas. Pamiętam, jak kiedyś na koncie zostało mi naprawdę poniżej 10 zł, a do końca tygodnia niczego mi nie brakowało.
Warto się dzielić, warto pomagać, warto się przełamywać do czynienia dobra. Czasem dla nas będzie to może chwilowy dyskomfort, a odmienimy na lepsze czyjeś życie.
Myśl na dziś: "Nie traćcie czasu, czyńcie dobro i to wiele dobra, a nie będziecie nigdy żałowali, żeście je uczynili." (św. Jan Bosko)