Jak dobrze, że mamy nowych błogosławionych

dodane 15:04

zdjęcie: Archidiecezja Warszawska/Konferencja Episkopatu Polski/G. Gałązka

Uczą nas, że osiągnięcie Nieba nie jest niemożliwe.

Dziś świętujemy, bo Kościół ma nowych błogosławionych. To wspaniała wiadomość także dla nas. Mamy nowych orędowników w Niebie, a przy okazji pokazują nam, że i my możemy osiągnąć Niebo.

Może dla niektórych staną się też pomocni przy rozeznawaniu powołania. I wcale nie chodzi o powołanie kapłańskie czy zakonne. Przede wszystkim są wzorem, że powołanie polega na miłości bliźniego, wyciąganiu dłoni do drugiego.

Pięknie koresponduje to dziś z II czytaniem. Wiara bez uczynków jest martwa. Wiem, ile czasem mnie kosztuje wyciągniecie dłoni do drugiego, ciągle się uczę tego, że jesteśmy powołani do tego, by życiem świadczyć o Jezusie. A ono przejawia się przede wszystkim w czynach. Jezus dobrze powiedział, że trzeba zaprzeć się samego siebie... 

Możemy mówić mnóstwo frazesów, ale jeśli nie robimy nic, to jesteśmy martwi. 

Komu w ostatnim czasie pomogłem? Czy troszczę się też o najbliższych? Bo może czasami skupiamy się na innych zapominając o własnej rodzinie. 

Kiedy ostatni raz zaangażowałem się w pomoc? A może ciągle szukam wymówek? 

Prośmy, by nowi błogosławieni wypraszali nam otwarte serca na drugich, byśmy chcieli ich wzorem nieść pomoc i Chrystusa innym. 

Podziękujmy też dziś Bogu za nich. 

Myśl na dziś: "Życie trzeba przeżyć godnie, bo jest tylko jedno." (bł. kard. Wyszyński)

Codziennie Kawka

REKLAMA
nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024