Święty Józef ogarnie
dodane 2022-04-30 16:23
W końcu jest od rodziny i pracy.
Już jutro obchodzimy w kościele wspomnienie świętego Józefa Robotnika. Dlatego dzisiaj, w wigilię, chciałabym podzielić się z wami krótkim świadectwem, do którego zresztą zachęcił mnie redakcyjny kolega.
Jak już wspominałam w poprzednim wpisie, mamy u nas Ukrainki, którym udało się naprawdę szybko znaleźć pracę. Chwała Panu.
Jednak jeśli chodzi o pracę na dla mamy był pewien kłopot. Z jednej strony mieliśmy jakieś pomysły, z drugiej strony ona miała swoje, a ostatecznie można stwierdzić, że św. Józef wyprostował całą sytuację i nad tym wszystkim czuwa.
Otóż, gdy nasze i jej pomysły właściwie zderzyły się ze ścianą i nastał kryzys pewnego środowego wieczoru, powiedziałam tylko wieczorem na głos "święty Józef to ogarnie, w końcu jest od rodziny i pracy". Tyle.
Na drugi dzień coś mnie tknęło, by wpisać w wyszukiwarkę google jedną rzecz. Wyskoczyła oferta pracy. Wysłałam ją mojej mamie. Po dwóch godzinach miałam telefon, że nasza Ukrainka zaczyna pracę, ale to nie wszystko. Praca jest naprzeciwko kościoła pod wezwaniem świętego Józefa Robotnika :)! "Chłopak się postarał", że tak napiszę żartobliwie ;) Wiem też, że św. Józef nadal trzyma rękę na pulsie, bo nastąpiły pewne nieoczekiwane zwroty akcji, ale z jego pomocą wszystko będzie dobrze.
Mam wrażenie, że rok św. Józefa bardzo zbliżył mnie do tego świętego. I jestem mu ogromnie wdzięczna za pomoc w różnych sprawach. Miałam okazję też słyszeć bądź czytać świadectwa o jego wsparciu i orędownictwie. Powierzmy jutro mu nasze sprawy, te które szczególnie leżą nam na sercu.
Myśl na dziś: "Od niektórych świętych otrzymujemy pomoc w szczególnych sprawach, ale od św. Józefa pomoc jest udzielana we wszystkich, a poza tym broni on tych wszystkich, którzy z pokora zwracają się do niego." (Św. Bernard z Clairvaux)