„Niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu” (św. Augustyn).

Chyba jedną z trudniejszych umiejętności jest zaufanie. Zaufać drugiemu człowiekowi jest trudno, a czasem jeszcze trudniej Bogu. Bo to jednak jest dla nas pewnego rodzaju tajemnica, brak poczucia kontroli, a my lubimy mieć wszystko pod kontrolą.

Sama się na tym łapie, chodzę na kurs z psem i słyszę "zaufaj, że da radę, że znajdzie". A wewnętrznie człowiek jakoś nie jest przekonany. I uczę się, że muszę dać psiakowi szansę, że przecież po to ma tak świetny nos, by dać sobie radę w poszukiwaniach, a ja muszę  wyłączyć moje poczucie kontroli. Ostatecznie to psiak ma szukać, nie ja. Ale gdzieś tam ciągle z tyłu głowy ciężko odpuścić. 

Druga rzecz, która przyszła mi przy okazji do głowy to to, że Pan Bóg działa poza naszymi schematami. Ja lubię wersję "out of the box". Potrafi podejść do naszych problemów, marzeń, życia kompletnie inaczej niż nam by się wydawało, z szerszym spojrzeniem, którego nam brakuje. Dla nas może się to wydać zaskakujące, dziwne, nieadekwatne nawet, a dla Niego będzie to zupełnie naturalne, po prostu Boże. 

I znowu wracamy do zaufania. 

Ks. Bosko, którego dziś wspomnienie obchodzimy, może być przykładem zaufania Bogu, Maryi. Ile razy zawierzał Jej różne sprawy, by orędowała za nim i jego chłopcami z oratorium u Boga. Ile razy ocierał się o śmierć, a Pan Bóg w przedziwny chciałoby się powiedzieć sposób go ratował, posyłając psa znikąd. 

Prośmy dziś św. Jana Bosko, by nam wypraszał ufność w Boże plany, by wypraszał nam pokój serca i choć minimalne rozumienie, że Pan Bóg nie działa według ludzkich schematów. 

Myśl na dziś: "Przyszłość świata jest bardzo ponura, ale Bóg jest Światłem a Najświętsza Dziewica jest zawsze Gwiazdą Zaranną. Zaufajmy Bogu i Maryi" (św. Jan Bosko)