I zawsze godna naśladowania.

Dziś dzień kobiet i stwierdzam, że w tym dniu warto pamiętać o Jednej Kobiecie, która zmieniła bieg naszej historii.

Mowa oczywiście o Maryi. Tej, która zaufała całą sobą Najwyższemu i Jego obietnicom. Ta, która nie bała się pójść za Nim. Ta, która była naprawdę odważna i chyba warto to podkreślić.

Mogła powiedzieć "Nie, to nie dla mnie." I zapytać: "Co ludzie powiedzą?", a ona pokornie przyjęła wolę Bożą. Jej "tak" zmieniło wszystko.

Jej otwarcie na Boga, na życie Syna Bożego, na to, co było dla niej zupełną zagadką, na nieznane dotąd życie, zmieniło wszystko w naszym życiu. Może nie zdawała sobie do końca sprawy, co Jej jedno słowo sprawi.

Dziś możemy nie tylko podziwiać Jej odwagę, piękno, mądrość, pokorę, zaufanie. Dziś i my możemy do Niej mówić Mamo i prosić, by się za nami wstawiała u Syna.  

Możemy Ją naśladować i powinniśmy. Często patrzymy na inne kobiety w naszym otoczeniu, które nie zawsze są wzorami do naśladowania, choć tych godnych do naśladowania jest zdecydowanie więcej.

Jednak zawsze, gdy brakuje nam punktu odniesienia warto spojrzeć na Maryję i Jej życie, to jak postępowała. Zadać sobie pytanie, co Maryja zrobiłaby w tej sytuacji? Warto prosić Ją na modlitwie, by wskazała nam kierunek działania. By pomagała nam stawać się dobrymi kobietami w każdym calu. Byśmy innych przyciągały do Boga. Tak, jak to czyni Maryja. 

Odmówmy dziś litanię loretańską w podziękowaniu za naszą Mamę i z prośbą, by nas prowadziła do swojego Syna. 

Myśl na dziś: "Maryja Wspomożycielka przez swego Boskiego Syna uczyniona została pośredniczką łask i cudów zsyłanych przez Najwyższego" (św. Jan Bosko).