Idźcie do świętego Józefa
dodane 2023-03-24 10:27
On choć w cieniu, potrafi tak wiele wyprosić.
Kilka dni temu obchodziliśmy uroczystość świętego Józefa. Myślę, że często niedocenianego i o którym się zapomina. Bo on zawsze jest w cieniu Jezusa i Maryi. Nie wychyla się za bardzo, ale nie możemy o nim zapominać. On przecież odgrywał kluczową rolę w historii zbawienia.
Ostatnie lata bardzo przybliżyły mnie do świętego Józefa. Co jakiś czas odkrywam albo świadectwa z nim związane (czasem zabawne, czasem bardzo wzruszające), albo modlitwy.
Nie tak dawno dowiedziałam się o "Septennę ku czci siedmiu radości i siedmiu boleści Świętego Józefa". Podobno jest to jedna z najstarszych polskich modlitw. Można znaleźć ją TUTAJ.
Myślę, że może być dobrym wyjściem nie tylko do zaprzyjaźnienia się ze świętym, ale także do rozważania tych wszystkich ważnych momentów w życiu Józefa. Które jak sama nazwa wskazuje były radosne i bolesne.
Muszę też przyznać, że święty ogarnął niedawno moje małe kłopoty zdrowotne. Za co jestem mu niezmiernie wdzięczna, że wstawiał się za mną u swojego Boskiego Syna.
Zresztą ostatni czas uczył mnie cierpliwości, uwielbienia, a także proszenia o błogosławieństwo. I chyba coś w tym jest, że właśnie z tych trudnych momentów może wypłynąć dobro. Nawet jeśli na początku to wszystko wydaje się trudne, a czasem wręcz beznadziejne. To Pan Bóg jest większy od naszych problemów. I chwała Mu za to.
Warto przyjaźnić się ze świętymi. Prosić, by wstawiali się za nami. Poznawać ich i starać się naśladować, by tak jak oni cieszyć się Niebem.
Myśl na dziś: "Kiedy zaśpiewasz hymn św. Józefa wejdź w głębie tych słów: przeplatając radość z cierpieniem <, wymów dobrze te słowa, bo to jest historia tego życia" (św. Jan Bosko)