Kolejny raz święty Józef pomógł w sprawie pracy.

To jest niesamowite, jak czasami święci potrafią nas zaskoczyć swoim wstawiennictwem. Święty Józef w sumie już drugi raz zainterweniował w sprawie pracy dla znajomej Ukrainki. On się wydaje czasem bardzo niepozorny, siedzi w cieniu i milczy, albo może śpi. A tu okazuje się, że wyprasza nam potrzebne łaski u Bożego Syna. 

Z jednej strony słyszy się o wyproszonych małżonkach, a z drugiej strony właśnie temat pracy się przewija. W końcu mówią na niego robotnik-rzemieślnik. 

Stwierdziłam, że czasem trzeba się dzielić właśnie wyproszonymi łaskami przez świętych (o ile są one oczywiście też zgodne z wolą Bożą). Wiadomo czasem trzeba trochę poczekać, ostatecznie nawet w litanii do św. Józefa nazywamy go zwierciadłem cierpliwości. On tej cierpliwości naprawdę miał sporo, przy tym co przechodził w swoim życiu po ludzku było niezłą burzą. Ale przecież Jezus niejedną burzę uciszał, więc Józef przyjmując Go do swojego życia, wpuścił Księcia Pokoju.  

Wracając do wypraszanych łask, my potrzebujemy tych świadectw. Bo to też nas umacnia i pokazuje, że naprawdę mamy za sobą Niebo - świętych, błogosławionych, tych, którzy już cieszą się obecnością Boga. I oni nie spoczywają na laurach, oni nadal chcą nam pomagać. Nie chcą być bezrobotni. I święty Józef jest tego przykładem. Jest wzorem pracowitości. Dlatego myślę, że tym bardziej chce pomagać tym, którzy chcą uczciwie pracować, którzy tej pracy potrzebują. 

W ten wtorek uśmiechnęłam się do św. Józefa w sprawie pracy dla znajomej Ukrainki, która niedawno wróciła do Polski i bardzo zależało jej na znalezieniu pracy. Dziś słyszę, że dostała pracę i to jeszcze taką, która jej się podoba. Chwała Panu i wielkie dzięki święty Józefie za pomoc :) 

Warto zaprzyjaźnić się ze świętym Józefem, on naprawdę wiele łask wyprasza. 

Myśl na dziś: Od niektórych świętych otrzymujemy pomoc w szczególnych sprawach, ale od św. Józefa pomoc jest udzielana we wszystkich, a poza tym broni on tych wszystkich, którzy z pokora zwracają się do niego. (Św. Bernard z Clairvaux.)