Ze świętym Franciszkiem znamy się nie od dziś
dodane 2023-10-04 10:18
Mogę go nazwać starym przyjacielem i chyba jednym z pierwszych świętych, którego dane było mi poznać.
Jak pomyślę i się zastanowię, to w sumie święty Franciszek był takim pierwszym świętym, którego kojarzyłam już jako dziecko. Mieliśmy w domu taki "obrazek" właśnie z nim. Na pewno dla dzieci jest to fascynujący święty ze względu na jego rozmowy ze zwierzętami. Które dziecko nie chciałoby się dogadać ze swoim psem czy kotem ;)?
Na pewno dużo dały mi też roraty, których temat właśnie dotyczył świętego Franciszka i na temat którego materiałów dostarczał "Mały Gość". Do tej pory mam piękny plakat w pokoju ze świętym Franciszkiem.
Pamiętam też, że oglądałam film. Choć chyba dwuodcinkowy włoski serial/film o Franciszku i Klarze zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. I wracają do mnie niektóre sceny po latach. Bardzo go zresztą polecam obejrzeć.
Święty Franciszek to taki święty, który ma w sobie ten "pokój i dobro". Myślę, że gdybym nie była salezjanką współpracowniczką świecką, to wylądowałabym w III zakonie świętego Franciszka.
Św. Franciszek z Asyżu może nadal inspirować. Jego historia. Jego miłość do Chrystusa. Hasło, które usłyszał "Odbuduj mój Kościół" wciąż jest aktualne, bo to my jesteśmy tym Kościołem i ciągle musimy się nawracać.
Niech święty Franciszek nas dziś inspiruje do bycia lepszym, do bycia bliżej Chrystusa. Zajrzyjmy dziś do "Pieśni słonecznej".
Myśl na dziś: "Najwyższy, wszechmocny i dobry Panie,
Twoje są uwielbienie, chwała, cześć i wszelkie błogosławieństwo.
Tylko Tobie, o Najwyższy, one przynależą,
I żaden śmiertelnik nie jest godzien wymieniać Twojego imienia." (Pieśń słoneczna)