Całe życie na ziemi polega na wędrówce ku Niebu. Niektórzy, już tam na nas czekają i mocno nam kibicują :)

W Niebie dziś pewnie jest niezła impreza :) skoro wszyscy święci dziś świętują. Pomyślmy ilu znamy, ilu kojarzymy, a ilu z nich pozostaje dla nas ciągle anonimowymi. To też święto tych, którzy jeszcze nie są kanonizowani. Może żyli obok nas. Ale już radują się obecnością Boga. 

Oni nam tam kibicują. Swoimi historiami chcą nas zarazić tym entuzjazmem "bądź święty, Niebo czeka". 

Dziś na kazaniu ksiądz wspomniał Filipa Neri, który dzieci uczył piosenki "Paradiso preferisco" - Raj wolę. Obyśmy też woleli Raj-Niebo. Bo każdy z nas jest do Nieba powołany, każdy bez wyjątku, tylko naszym zadaniem jest odpowiedzieć. 

Patrząc na żywoty świętych, to nie byli ludzie bez skazy. (Uff, można odetchnąć ;))

Mieli swoje za uszami i czasami całkiem sporo, ale jednak wybrali Chrystusa. Poszli za Nim. Odpowiedzieli na to powołanie z całą mocą.

Są dla nas przykładem, że my też możemy dojść do Nieba. Jesteśmy powołani. Nasz prawdziwy dom jest tam i czeka na nas. 

I choć może czasem się pogubimy, pokręcimy drogę, to Pan Bóg nas nie skreśla. Idźmy do spowiedzi. Przyjmujmy Jezusa w Komunii jak najczęściej. I nieustannie pracujmy nad sobą, nawracajmy się i każdego dnia choć trochę bądźmy lepsi. 

Naszym powołaniem jest Niebo :) 

Myśl na dziś: "Preferisco Paradiso" - św. Filip Neri