Rodzinna Trójca

dodane 13:38

Wczoraj obchodziliśmy święto Trójcy Przenajświętszej, a więc Dzień Boga. Dzień Boga w Trzech odsłonach. Im dłużej o tym myślę, tym bardziej boli mnie głowa. Po ludzku nie da się ogarnąć Trójcy Świętej.

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego - podstawa naszej wiary, znak chrześcijanina. Przeżegnanie się, które często wykonujemy tak niedbale i bezwiednie. Przeżegnanie się, które dla wielu jest zbyt krepujące do wykonania, na przykład gdy w zatłoczonym autobusie mijamy po drodze kościół. Paru się przeżegna, większość nie zareaguje, reszta dalej będzie patrzeć w telefon. Zawsze w takich sytuacjach zastanawiam się, czy ktoś w ogóle zauważył, że inni się przeżegnali. Czy zareaguje? Zawstydzi się, lub wzgardzi? Zacznie wołać: "Hej tu nie wolno się żegnać!" Ale nikt nie reaguje. Jesteśmy tak wpatrzeni w te mądre telefony, że nie zwracamy uwagi na to, co się dzieje wokół. Szkoda, bo koło nosa może nam przejść błogosławieństwo.

Wracając do Trójcy. Ciężko to sobie wszystko wyobrazić. I ciężko zrozumieć, że jest Jeden Bóg, ale w Trzech Osobach. Pijarowo chrześcijaństwo wypada nieciekawie, bo jak komuś „duchowo postronnemu” wytłumaczyć, że wierzymy w Jednego Boga, ale w Trzech Osobach. Jeden = Trzy. Matematycznie też słabo to wychodzi. I jak Go namalować? Z Ojcem i Synem jeszcze nie ma problemu - na obrazach jest dziadziuś Bóg i młody Bóg. Ale Duch? Trudno Ducha wyobrazić sobie jako Osobę, dlatego pozostaje nam tylko gołębica z opisu w Ewangelii św. Jana. Ale przecież gołębica, to nie osoba...

W Biblii mamy jeszcze inny przykład Trójcy Świętej w postaci trzech młodzieńców-aniołów, którzy ukazali się Abrahamowi. Czemu młodzieńcy? Bo Bóg jest wiecznie młody. On nie jest staruszkiem, choć często Boga-Ojca przedstawia się jako dziadziusia z brodą - tylko, że w tym wypadku starość i siwa broda symbolizują mądrość i doświadczenie. Bóg jest młody i piękny, twórczy i kreatywny, i ma niesamowite poczucie humoru. Bóg nie jest nudziarzem, nie siedzi na chmurce i nie patrzy na nas oskarżycielsko. Bóg jest w Rodzinie i jest nieustannie zajęty kochaniem. Jak to się mówi, Pan Bóg przychodzi 15 minut za późno, a i tak zawsze zdąża.

Wszechpotężny, majestatyczny Bóg, Pan życia i śmierci, choć nieskończenie wielki i nieskończenie mocny, nie jest sam. Nie chowa swojej potęgi tylko dla siebie, ale nieustannie się nią dzieli. Ojciec z Synem, Syn z Ojcem, a oboje z Duchem. A ponieważ Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, dlatego i w naszych sercach jest pragnienie dzielenia się sobą we wspólnocie. Co prawda, podszyte trochę naszą słabością, egoizmem i pychą, ale każdy z nas pragnie być we wspólnocie. A najbliższą wspólnotą człowieka jest rodzina. Mama, tata, dziecko. Podobno podczas poczęcia dziecka cała Trójca zstępuje do łona matki, jak do świątyni i stwarza nową duszę, piękną, wspaniałą, na wzór Boskiej Duszy. Poczęcie to taki moment, w którym przez chwilę trzy osoby są w jednej, i to w jakiś mglisty sposób może nam pomóc zrozumieć zespolenie Trójcy Przenajświętszej, chociaż i tak jest to pomysł niedoskonały. Po ludzku nie jesteśmy bowiem w stanie zrozumieć tajemnicy Trójcy. Ale nie musimy się teraz tym martwić. Po śmierci będziemy mieć całą wieczność na kontemplowanie Jedności Trójcy.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

Dzisiaj: 26.08.2025

Ostatnio dodane