To będzie mój ostatni wpis.

Wraz z końcem czerwca kończy się moja praca w serwisie gosc.pl, w związku z czym chciałabym się pożegnać. I podziękować.

To był niezwykły czas w moim życiu. Cały czas czuję wewnętrznie, że jestem prowadzona przez Boga za rękę i z niecierpliwością czekam, gdzie tym razem mnie pośle. "Oto ja, poślij mnie". A więc idę.

Nie wiem jeszcze dokąd, ale wiem, że Pan Jezus mnie nigdy nie opuści. I tak jak przeprowadził mnie przez wszystkie trudności, które mnie napotykały w życiu, tak i teraz wierzę, że przeprowadzi mnie bezpiecznie na drugi brzeg. Nie muszę się niczego bać. Jezus jest ze mną w łodzi. Nawet jeśli śpi, nawet jeśli pozornie się wydaje, że nic nie robi, wierzę, że wszystko ma już z góry zaplanowane i nie zostawi mnie bez pomocy. W końcu jestem Jego własnością, a On zazdrośnie strzeże swoich skarbów.

A zatem w drogę! Jezu, ufam Tobie.