Tak często zgadzamy się na bylejakość w naszym życiu, sądząc, że nie możemy oczekiwać zbyt wiele, bo "życie już takie jest i nie warto wierzyć w ideały". Warto!

Wybrzydzanie jest postrzegane jako nieładne, bo powinno się brać to, co jest a nie wydziwiać. Prawda, czasem nie ma innego wyjścia, ale są takie sprawy, w których TRZEBA nam wybrzydzać. A nawet wypada wybrzydzać. Taką sprawą jest znalezienie partnera na całe życie.

Każda z nas ma w głowie jakiś swój ideał. Ma mieć taki wzrost, takie włosy i takie oczy, taki uśmiech i takie serce. I mamy się przy nim czuć najlepiej na świecie. Oczywiście życie często weryfikuje nasze ideały, bo okazuje się, że jak na lekarstwo tych, którzy spełnialiby nasze wymagania. Ale czy to znaczy, że mamy je zaniżać, żeby się bardziej dostosować? A może rezygnować z naszych wartości? Nie, absolutnie nie!

Kochane, nie obniżajcie waszych standardów tylko po to, aby się komuś przypodobać. Nie gódźcie się na bylejakość, na przeciętność i nie tkwijcie z kimś ze strachu przed samotnością. Wybrzydzajcie, jesteście w końcu księżniczkami, córkami Boga, a księżniczka jest świadoma swojej godności i nie ugania się za świniopasami. Nie rzucajcie waszych pereł przed wieprze, bo one nigdy nie docenią tego skarbu, jakim jesteście, a tylko was podepczą. Prawdziwi rycerze przychodzą tylko do prawdziwych księżniczek. Wytrwajcie w czekaniu na tego jedynego, a zobaczycie, jakie cuda dla Was Bóg przygotował. Zaufaj, On naprawdę wie, co robi i chce ci dać tylko to, co najlepsze, nie półprodukty.

A co jeśli ja tak czekam na tego rycerza i czekam i doczekać się nie mogę? Czy mam rezygnować ze swoich marzeń? Nie! Nasze pragnienia i marzenia włożył nam w serce sam Bóg, a skoro On je tam umieścił, to On je spełni. Spełni je. Tylko musimy w to uwierzyć. Bóg da nam tyle, na ile uwierzymy, na ile poprosimy, ciągnąc Go za rękę i wołając bez ustanku: "Tato, Tato, daj mi, daj mi!" Boga nie nudzą nasze prośby. On się cieszy, kiedy Jemu powierzamy nasze pragnienia. I z radością je spełnia. Ale często nie tak, jakbyśmy chcieli, bo lubi robić nam niespodzianki. Dobre niespodzianki.

Te pragnienia prawdziwej pięknej i wiecznej miłości z tą jedyną osobą nie są bez sensu. Nie są po to, aby nas nimi torturować i upokarzać, bo inni już kogoś mają a ja jedna nie. Te pragnienia są do spełnienia. Marzenia są do spełnienia. Dlatego warto marzyć i pragnąć wszystkiego, bo Bóg chce nam wszystko dać. Nie tylko trochę, On chce nam dać całą wieczność szczęścia i miłości. Dlatego marzcie o rycerzach, o wojownikach zdobywających wasze serca i powierzcie to wszystko Bogu. On będzie wiedział, jak tym wszystkim pokierować.

A nawet jeśli będziecie już na skraju cierpliwości, na granicy rozpaczy, tak jak Sara z Księgi Tobiasza, która chciała popełnić samobójstwo, bo każdy z jej związków kończył się tragedią, pamiętajcie, że wtedy, kiedy ona myślała o śmierci, gdzieś nieopodal szedł już do niej jej przyszły małżonek. Był już tuż za progiem. Dlatego warto wierzyć w prawdziwą miłość i wytrwać do końca. Ona wytrwała i została niezwykle nagrodzona.

A może i twój przyszły małżonek już czeka za rogiem? Właśnie ten, którego sobie wymarzyłaś.