To, co wygląda na dobro, nie zawsze nim jest. W końcu zło przybiera postać dobra i nie jest to niczym niezwykłym (por. 2 Kor, 11,14). Są działania, projekty, organizacje, które wyglądają na bardzo dobre, ale czy w istocie takimi są?

Chrześcijanin to człowiek, który patrzy na życie całościowo i perspektywicznie - jego kierunkiem i celem jest zbawienie. Nie może zatem wspierać akcji, która promuje jawne zło, tłumacząc to sobie jakimś krótkotrwałym, doczesnym dobrem. Mówiąc wprost, w nadchodzących dniach, nie może wspierać ani finansowo, ani mentalnie, tych, którzy stają za kulturą śmierci, złem, grzechem, zabijaniem maleńkich, nienarodzonych dzieci. 

Tak, przyszedł taki czas, gdy trzeba powiedzieć, że inicjatywa WOŚP nie jest dla ludzi wierzących, szczerze szukających Jezusa. Argument ilości zakupionych inkubatorów już nia działa, bo do Strajku Kobiet mają się one, niestety, jak pięść do nosa. Przecież tak jak nie można dwom panom służyć, tak nie można jednego dziecka ratować, jednocześnie przykładając rękę do zabicia drugiego. 

Cóż... Jeśli uwierzyłeś Jezusowi, każdy dzień będzie niósł za sobą konieczność nowych wyborów. Nie inaczej było wczoraj, jest dzisiaj, będzie jutro. Jedynie treść wyborów zmienia się jak w kalejdoskopie. Nie bój się ich, idź za Jezusem, to jedyny właściwy kierunek.