• LIBAN [4]: TONY

    Piękny, gorący i słoneczny dzień. Dolina Bekaa rozciągająca się pomiędzy górami Libanu a pasmem Antylibanu. Kościół pw. Matki Bożej z Bechouat, a dokładnie mały plac przed wejściem do niego. To tło poruszającego spotkania i niezwykłego świadectwa.


  • LIBAN [3]: CUD W WADI KADISZA

    Dotąd nie przepadałam za długotrwałym wysiłkiem fizycznym. Mówiąc wprost, nie lubiłam się zmęczyć. Podczas wyprawy do Świętej Doliny coś jednak wydarzyło się we mnie. Było to coś, co spowodowało zmianę mojej dotychczasowej optyki w spojrzeniu na forsowne aktywności. Każdy kto zna mnie dłużej, wie, że graniczy to z cudem.


  • LIBAN [2]: MÓJ PRZYJACIEL SZARBEL

    Dom św. Szarbela w Bika Kafrze

    Jego życie było tak święte, że żyję w pełnym przekonaniu, że dorównanie mu jest niemożliwe i nieosiągalne dla zwykłego człowieka. Złapałam się nawet na tym, że myślę o nim prawie jak o aniele, kimś nieziemskim i pozbawionym skłonności do grzechu.


  • LIBAN [1]: ZIEMIA MARONITÓW

    Erem w Annai

    Podróż śladami Maronitów to strzał między oczy. Przynajmniej dla mnie... Patrząc na to, o czym krzyczą kamienie, ale też na życie tamtejszych chrześcijan tu i teraz, aż się chce wyskoczyć ze starych butów rutyny, przyzwyczajeń i komfortu.


  • BRACIA MNIEJSI

    Nie potrafią mówić ani domagać się swoich praw w sądzie. W XXI wieku, jak nigdy wcześniej w historii ludzkości, zwierzęta, nawet te drapieżne i naprawdę groźne, są bez porównania słabsze od człowieka, który kompletnie nie zrozumiał polecenia Boga odnośnie do czynienia sobie ziemi poddanej (por. Rz 1,28). A ten w szalonym zwidzie zdewastował i nadal dewastuje ziemię, przyczyniając się do cierpienia tego, co żyje, czuje, posiada podstawowe emocje. Jednym słowem człowiek sprawił, że życie niejednej istoty żywej stało się koszmarem.


  • JEZUS, CZYLI KTO?

    Kim jest dla mnie Jezus Chrystus? Co i ile znaczy dla mnie Jego osoba? Na co konkretnie przekłada się moja wiara w Niego? W jaki sposób dzisiaj udało mi się skonfrontować Ewangelię Jezusa Chrystusa z szarą codziennością?


  • MAPA GROZY

    Straszeniu nie ma końca. Jak nie zwolennicy domniemanych objawień, np. w Trevignano Romano, to inni pasjonaci szerzenia grozy i lęku wśród ludzi wchodzą do akcji. Tym razem wkroczył do niej jasnowidz Krzysztof Jackowski – niezawodny i zawsze gotowy, by przekazać zatrważające wieści.


  • SKRYTYKUJMY PAPIEŻA!

    W związku z wojną w Ukrainie pojawiło się ostatnio wiele głosów otwarcie krytykujących papieża Franciszka i dyplomację watykańską. Wszystkie mają wspólny mianownik: niezgoda na sposób prowadzenia dialogu i reagowania wobec agresora, tj. władz rosyjskich oraz Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, którego zwierzchnik, patriarcha Cyryl otwarcie wspiera i autoryzuje działania wojenne.


  • NAJPROSTSZA MATEMATYKA

    Wolność człowieka przejawia się w pełnej możliwości wyboru pomiędzy dobrem i złem.


  • WOJNA

    Wojna to zawsze porażka cywilizowanego świata, skutek degeneracji pojęcia władzy, przyczyna cierpienia bezbronnych.

Mój twitter

Ostatnio dodane

  • LIBAN [4]: TONY

    Piękny, gorący i słoneczny dzień. Dolina Bekaa rozciągająca się pomiędzy górami Libanu a pasmem Antylibanu. Kościół pw. Matki Bożej z Bechouat, a dokładnie mały plac przed wejściem do niego. To tło poruszającego spotkania i niezwykłego świadectwa.

  • LIBAN [3]: CUD W WADI KADISZA

    Dotąd nie przepadałam za długotrwałym wysiłkiem fizycznym. Mówiąc wprost, nie lubiłam się zmęczyć. Podczas wyprawy do Świętej Doliny coś jednak wydarzyło się we mnie. Było to coś, co spowodowało zmianę mojej dotychczasowej optyki w spojrzeniu na forsowne aktywności. Każdy kto zna mnie dłużej, wie, że graniczy to z cudem.

  • LIBAN [2]: MÓJ PRZYJACIEL SZARBEL

    Jego życie było tak święte, że żyję w pełnym przekonaniu, że dorównanie mu jest niemożliwe i nieosiągalne dla zwykłego człowieka. Złapałam się nawet na tym, że myślę o nim prawie jak o aniele, kimś nieziemskim i pozbawionym skłonności do grzechu.

  • LIBAN [1]: ZIEMIA MARONITÓW

    Podróż śladami Maronitów to strzał między oczy. Przynajmniej dla mnie... Patrząc na to, o czym krzyczą kamienie, ale też na życie tamtejszych chrześcijan tu i teraz, aż się chce wyskoczyć ze starych butów rutyny, przyzwyczajeń i komfortu.

Bądź na bieżąco