Dziękuję Ci Ojcze Franciszku za to, że jesteś moim wychowawcą i odmieniłeś moje życie. Dziękuję Ci za charyzmat Światło-Życie; jego odkrycie i umiłowanie dzięki któremu ukochałam Liturgię i rozmiłowałam się w Słowie Bożym. Dziękuję za Ruch Światło-Życie; żywą wspólnotę Kościoła dzięki której każdego dnia zbliżam się do Boga i do ludzi. Za wszystkie odkrycia w czasie rekolekcji.
Ty nadstawiałeś swoje plecy katom w obozie koncentracyjnym, żeby inni słabsi mogli przeżyć. Dzięki Tobie ja słabszy od ciebie mogłem poznać żywego Chrystusa w Eucharystii i dzięki wspólnocie której Ty dałeś początek.
Ojcze Franciszku, dziękuję Ci za dzieło Ruchu Światło-Życie, za to, że mogłam w nim dorastać, a teraz dalej się formuję wraz z Mężem w gałęzi rodzinnej.
Dziękuje Ci za to, że odpowiedziałeś na wołanie Pana Boga i pozwoliłeś Mu przez Ciebie stworzyć tak wielkie dzieła, jakimi są Ruch Światło-Życie oraz Krucjata Wyzwolenia Człowieka.
Dziękuję za Ruch Światło Życie który ma ogromny wpływ na to kim jestem obecnie. Dziękuję za dzieło Krucjaty Wyzwolenia człowieka bo dzięki niemu tak naprawdę jestem kim jestem obecnie.
Bardzo wiele zawdzięczam Twoim intuicjom i odważnym podejmowanym w samotności decyzjom. Jak połowa naszej redakcji i niemal 2 miliony osób, które nad Wisłą ukształtowała oaza. – „Onegdaj młodzi oazowicze zajmują odpowiedzialne pozycje w życiu społecznym i politycznym kraju. Są już ojcami swoich dzieci i to im przekazali to, co wniosła w ich życie oaza. Sufit ich doświadczeń stał się podłogą wzrastania w wierze kolejnych pokoleń” – opowiadał mi niedawno Twój uczeń i współpracownik Andrzej Sionek.
Ojcze Franciszku dziękuję Ci za pokazanie drogi - za formację duchową i rekolekcje.
Dziękuję Ci Ojcze Franciszku za Twoje świadectwo wiary konsekwentnej. Nauczyłeś mnie miłości do Eucharystii, do Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie i do Niepokalanej.
Dziękuję za wszystko, za piękną oazowa młodość, za Boga który okazał się być największym Przyjacielem, za przyjaciół, za krucjatę....
Ojcze Franciszku, Chociaż o Tobie samym nadal tak niewiele wiem, chociaż Twoje słowa są dla mnie często tak trudne, to dziękuję, że dałeś mi się lepiej poznać w dziełach, do których Cię Dobry Bóg powołał. Dziękuję za odnalezienie radości w posiadaniu siebie poprzez dawanie siebie.