Gdyby ktoś skakał w radości, krzyczał i śmiał się w głos na ulicy, pomyślałbyś, że wariat. Ale jakby ktoś ci powiedział, że ten człowiek właśnie wygrał milion w totka, pokiwałbyś głową ze zrozumieniem. A Duch Boży, to coś więcej niż wygrana główna!
Słuchając fragmentu Ewangelii o paralityku przyniesionym na noszach przez czterech przyjaciół, doznałam, a rzadko mi się to zdarza :-), pewnego olśnienia...
Pewnego dnia przed klasztorem zatrzymał się samochód, z którego wysiadł starszy Pan...
Przyszło kilku facetów z autorytetem, pieniędzmi i władzą i... padli na kolana przed dzieckiem ubogiej rodziny. Wywrócili w ten sposób cały porządek tego świata,
- Jesteś Mesjaszem? - Nie. - A może prorokiem? - Nie. -To kim jesteś? - Jestem głosem, który niesie Słowo...
Obiektywnie rzecz biorąc 1 stycznia niczym nie różni się od innych dni. Obiektywnie. Bo i tak będziemy czekać aż wybije północ, jakby to coś miało zmienić w naszym życiu. Gdyby jedni otwierają szampana, inni rozpoczynają Eucharystię, ale odczucia są wspólne: Oto idzie nowe...
Taka sytuacja: Katechetka: - Dzieci kochane, Jezus naprawdę co roku rodzi się dla nas... Dziecko: - A co z tym z poprzedniego roku? Katechetka: - Bawi tegorocznego... :-) No i jak tu przekazać prawdę o tym, że Święta Bożego Narodzenia i inne obchody liturgiczne to coś więcej niż tylko wspominanie wydarzeń sprzed lat?
Nieprzypadkowo święta Bożego Narodzenia są obchodzone w czasie przesilenia zimowego