Rodzina, Wiara, Wychowanie, dzieci

Bosko z urwisem

dodane 21:35

Czy można mówić o pedagogice bez św. Jana Bosko? Nie można i to zwłaszcza dzisiaj!

 Wielka postać
Studiując nauki o wychowaniu nie ma możliwości, by nie zetknąć się z postacią założyciela zakonu salezjanów. Św. Jan Bosko – którego dwusetną rocznicę urodzin obchodziliśmy w połowie sierpnia- jest bowiem przykładem inicjatora, który wyprzedzał swoje czasy. Kapłan ten już w młodości dał się poznać, jako osoba, która niestrudzenie dąży do celu. Wbrew trudnej sytuacji materialnej rodziny i silnej krytyce starszego brata, zdecydował się na rozpoczęcie nauki, która była niezbędnym elementem pozwalającym na realizację kapłańskiego powołania. Owa realizacja nie byłą łatwa w praktyce. Wymagała ona podjęcia pracy zarobkowej. Bosko jednak nie ograniczał się jedynie do tej formy zdobywania środków finansowych koniecznych do nauki. Jak dziś byśmy powiedzieli „dorabiał” on pokazując zgromadzonym ludziom różne sztuczki cyrkowe.  Prawdopodobnie kapłan ten, jest tym samym jednym z niewielu świętych Kościoła katolickiego, którzy opanowali nie tylko żonglowanie, ale i chodzenie po linie. Być może to właśnie trud w realizacji własnego powołania oraz pomysłowość sprawiły, iż ksiądz z Turynu stał się niezwykłym wzorem dla młodych chłopców. Jak sam mawiał: „Żadne kazanie nie jest bardziej skuteczne od dobrego przykładu”.  
Owego przykładu młodzież w czasach księdza Jana szczególnie potrzebowała. Półwysep Apeniński znajdował się w połowie XIXw. w niezwykle trudnym położeniu. To wówczas w trudach tworzyło się jednolite państwo włoskie. W miastach, do których za pracą emigrowała ludność wiejska, częstymi zjawiskami były: wyzysk, poniżanie oraz nieludzkie warunki pracy. Zjawiska te nie ominęły również dzieci oraz młodzieży. W wielkich fabrykach zatrudniano osoby bez względu na wiek. Praca trwała przez kilkanaście godzin na dobę, co uniemożliwiało młodym osobom podjęcie jakiejkolwiek nauki. Zdarzały się ponadto sytuacje, w których dzieci były oszukiwane oraz nieludzko traktowane przez właścicieli zatrudniających ich właścicieli zakładów.

Między ubogimi
Jan Bosko zwykł mawiać, iż „Wychowanie jest sprawą serca”. Zwracał on ponadto uwagę, że „Bycie dobrym nie polega na tym, że nie popełnia się żadnego błędu, bycie dobrym polega na posiadaniu woli poprawy.” Patrząc na działania, jakie podejmował turyński kapłan dojść można do wniosku, że na kształtowaniu owej woli opierała się pedagogika św. Jana. Jak sam stwierdził: „Mój system wychowawczy spoczywa na rozsądku, religii i uprzejmości”. Analizując działania włoskiego świętego wyraźne dostrzec można każdy z powyższych elementów. 
Bosko, chcąc ratować chłopców przed cierpieniem oraz biedą podjął przede wszystkim walkę o ich edukacje. Jego działania w istocie polegały na usilnym ukazywaniu elementarnych praw, jakie przysługują każdemu dziecku. W negocjacjach, jakie podejmował z właścicielami fabryk wskazywał, że tylko wypoczęci pracownicy mogą efektywnie podejmować swoje działania. W ten sposób walczył on z kilkunastogodzinnym rytmem pracy, jaki narzucano wówczas dzieciom. Jego działania w żaden sposób nie negowały jednak wartości samej pracy. Patrząc na propozycje św. Jana można stwierdzić, że posiadały one charakter wychowania przez pracę. Ksiądz Jan zakładając oratorium, czy też drukarnie wskazywał swoim podopiecznym, że to właśnie praca, jaką rzetelnie wykonują powoduje, iż doświadczyć mogą własnej wartości. Jego zdaniem jednak dziecko winno mieć prawo, by działania takie podejmowane były w sposób szanujący jego godność. Wyrazem owego szacunku jest zapewnienie młodym osobom prawa do edukacji. 
W działaniach ks. Jana kluczowe było wychowanie religijne. Jak sam mawiał do swoich podopiecznych „Chcecie być zwyciężeni, módlcie się rzadko, chcecie zwyciężać módlcie się często”. W pedagogice tego świętego wspomniane zwyciężanie odbywa się przede wszystkim poprzez radość. To jemu przypisuje się stwierdzenie, zgodnie z którym „Szatan boi się ludzi radosnych”.  

Za dzieckiem 
Jak to się stało, że ksiądz Bosko pociągnął za sobą tłumy młodzieńców żyjących w nędzy? W 2004r. na ekrany kin wszedł film pt. „Św. Jan Bosko:”. W obrazie tym, wyreżyserowanym przez Lodowico Gaspariniego widać, że twórca salezjanów przede wszystkim pokazał młodym ludziom, iż chce im ufać. To właśnie w przywołanej produkcji dostrzec można wyraźnie, że wiele złych działań, jakie prezentowa ówczesna młodzież wprost wynikała z poniżenia, jakiego na co dzień doświadczały osoby biedne. Bosko wchodząc w świat młodocianych robotników, złodziei, a czasem i morderców pokazał, że widzi w nich ludzi, widzi osoby, które są dla niego ważne. To właśnie w produkcji Gasparniego zekranizowana została sytuacja, jaką ksiądz Jan doświadczył z młodymi więźniami, których zabrał na kilkugodzinny spacer. Prosił on by nie wysyłać za nim żadnych strażników. Chciał dać dzieciom chwile prawdziwej wolności. Jednocześnie zaznaczył, że im ufa, że wieży, iż żaden z nich nie ucieknie. Sytuacja ta była niebezpieczna dla samego kapłana.  Gdyby bowiem, którykolwiek z więźniów nie wrócił z wyprawy, wówczas to ks. Bosko zostałby wtrącony do więzienia. W filmie bardzo dokładnie pokazano, że to właśnie doświadczenie zaufania sprawiło, iż młodzież przezwyciężyła pokusę ucieczki. Młodzi mężczyźni, zbuntowani, agresywni i wulgarni, nagle na swojej drodze spotkali człowieka, który im zaufał, który dostrzegł w nich ludzi. Choć podobne zdarzenia wydawać się mogą naiwne i mało prawdopodobne w dzisiejszych czasach, to jednak opierają się one na prostej zasadzie, jaką dostrzegł św. Jan: „Jeżeli wy kochacie to, co kocha młodzież, to młodzież będzie kochać to, co wy kochacie.” 
Patrząc dzisiaj na spuściznę, jaką pozostawił po sobie ksiądz Bosko dostrzec można dziesiątki tysięcy jego naśladowców. Są wśród nich kardynałowie, biskupi, zakonnicy, zakonnice oraz liczni świeccy współpracownicy. Salezjanie obecni są w większości rejonów świata. Pracują z dziećmi, młodzieżą, uczą, resocjalizują oraz wychowują. Myśląc jednak o dziele świętego kapłana z Turynu dojść można do wniosku, iż przejawia się ono przede wszystkim w świadomości, że jak mawiał „Odrobina dobra wszystko naprawi.” Jak osiągnąć owo dobro? Św. Jan odpowiada: „trzeba mieć odrobinę odwagi, być gotowym na zniesienie każdego upokorzenia i nigdy nikogo nie upokarzać” Ksiądz Bosko uczył, jak pokazywać dzieciom piękno, które w nich tkwi. Działanie to było i chyba nadal jest najlepszym z możliwych postępowań pedagogicznych. 
 

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 28.04.2024

Ostatnio dodane