Zaproszono mnie do programu telewizyjnego. Cóż w tym dziwnego? Pewnie nic, może poza tym, że liczyłem na merytoryczną dyskusję.
Co robiłeś w dniu, w godzinie i w minucie, w której mała dziewczynka traciła życie?
Co może dać światu człowiek tak ciężko chory, jak Vincent Lambert? Może on ofiarować swoją bezcenną bezradność.
„W obozie koncentracyjnym wszystkie dzieci – wbrew przewidywaniom – rodziły się żywe, śliczne i tłuściutkie. Natura przeciwstawiając się nienawiści, walczyła o swoje prawa uparcie.”
Jak się okazuje świństwem jest zabijanie nienarodzonej, dzikiej świni.
Masz prawo nic nie mówić, a wszystko co powiesz może być użyte przeciwko tobie! - w ten oto sposób można podsumować polską dyskusję dotyczącą szczepień.
Obserwując działania i wypowiedzi części działaczy środowiska pro life, przypomina mi się pewne klasyczne już zdanie: „Jestem za, a w zasadzie przeciw”.
„Nie trzeba nawet słuchać zwolenników „Białego piątku”, lub „Czarnego piątku”, ale wystarczy popatrzeć w ich oczy aby przekonać się gdzie jest niebo, a gdzie jest piekło”
Kobieta przerywająca ciąże jest zawsze ofiarą. Czy można ją za to....karać?
Słuchając ostatnich medialnych wypowiedzi osób duchownych, dojść można do wniosku, że mają oni święcenia socjologiczne lub psychologiczne, a nie kapłańskie.