Zaproszono mnie do programu telewizyjnego. Cóż w tym dziwnego? Pewnie nic, może poza tym, że liczyłem na merytoryczną dyskusję.
Co robiłeś w dniu, w godzinie i w minucie, w której mała dziewczynka traciła życie?
„W obozie koncentracyjnym wszystkie dzieci – wbrew przewidywaniom – rodziły się żywe, śliczne i tłuściutkie. Natura przeciwstawiając się nienawiści, walczyła o swoje prawa uparcie.”
Poznałem Ją jeszcze przed Jej narodzeniem. Dzisiaj oficjalnie wkracza w dorosłość. „W życiu piękne są tylko chwile”, a tych pięknych, z piękną Panią M. mam setki.
Miałem świadomość, że z tej imprezy wrócę pijany. Wiedziałem jednak także, że alkomat pokazywać będzie 0,00!!!
„Aniele grudniowy zimny do połowy zostań trochę z nami zagrzej sobie nogi. Aniele styczniowy zmiłuj się nad nami, jeszcze zdążysz poznać niebieskie polany.”
„Gdzie ci faszyści, prawdziwi tacy?” - podśpiewują sobie pod nosem poszukiwacze zaginionych w tłumie fanatyków.
Masz prawo nic nie mówić, a wszystko co powiesz może być użyte przeciwko tobie! - w ten oto sposób można podsumować polską dyskusję dotyczącą szczepień.
Żyjemy w czasach, w których kwintesencją ochrony praw dziecka, jest umniejszenie roli rodzica.
Podobno społeczeństwo zmęczyło się tematem przerywania ciąży? A gdyby tak ją w pełni zatem zalegalizować?