Wiara, Rodzina, Cierpienie, dzieci, Prawa człowieka, Wychowanie

My, synowie Pileckiego

dodane 10:23

Bohater, słowo piękne i wielkie, a jednocześnie chyba za małe, by opisać postać Rotmistrza Witolda.

Do kina jechaliśmy w czwórkę. Jechaliśmy brawurowo, po ułańsku. Każdy z nas pędził na spotkanie z jakimś ideałem, symbolem odwagi i męstwa, męstwa pięknego i czystego. Jadąc do kina na kolejną, łódzką premierę filmu "Pilecki", silne  emocje były czymś naturalnym. Jak być takim rotmistrzem? - w duchu niejeden się pytał. Odpowiedzi powoli udzielał nam Marcin Kwaśny, który wcielił się w postać polskiego Herosa. Słuchając słów młodego aktora dojść można było do wniosku, że wielkość tego człowieka, jego prosta, dumna i prężna postawa, zrodziła się na kolanach. Dziwne, wojownik i bohater to przecież ten, który jak dynamit wkracza do każdej akcji. Pilecki był inny. Późniejszy Papież św. Jan XXIII powie o podobnych osobach, że ich wielkość polega na tym, że potrafią padać na kolana przed Tym, który ich stworzył. Nasz
Rotmistrz na kolana padał często. Jego opisy, spisane refleksje oraz namalowane obrazy udowadniają, iż droga do największego bohaterstwa prowadzi przez mistykę. Tylko w ten sposób dojść można do postawy, którą opisał inny polski Heros Ducha, św. Maksymilian Kolbe; ; Odwaga to nie jest brak strachu. Odwaga to uznanie, że jest coś większego i ważniejszego niż strach".
Film "Pilecki" zatrzymuje widza. Prosty, skromny bez efektów specjalnych, idealny- jak słusznie stwierdziła jedna z organizatorek dwóch łódzkich premier.
"Chcę być, jak Pilecki!!!", gdzieś w głowie myśl się kołacze. Coraz wyraźniej dochodzę do wniosku, że wielkość tego człowieka zrodziła się z bliskości z Bogiem. Chyba właśnie dlatego tak irytował on ubeków. Zerkając na zdjęcia z procesu w trakcie którego skazano Rotmistrza na śmierć, jakoś dziwnie pamięcią wracam do opisu sądu nad Chrystusem. Podburzony lud, ktoś przekupiony, naciski na sąd i to niepojęte cierpienie, że to "nasi" skazują, katują i zabijają.
Naszym obowiązkiem jest pamięć, aktywna pamięć o Wyklętych Herosach. Naszym obowiązkiem, jest pielęgnacja i walka o szacunek. Szacunek...
Na sali w kinie zasiadł pewien starszy Pan. Cztery gwiazdki na berecie, medale na piersi, w nogach tysiące kilometrów zapisane na frontach Drugiej Wojny Światowej. Witamy go, nie wstajemy, ale zrywamy się klasycząc na cześć, nie kombatanta, ale bohatera. "Chwała bohaterom", aż chciało się krzyknąć. "Czemu nie krzyknąłeś?- sam siebie pytam. "Może odwagi jeszcze brakuje?". Spokojnie, mamy od kogo się uczyć.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 25.11.2024

Ostatnio dodane