Wiara, Modlitwa, Wychowanie

Jaki proboszcz, taka wiara

dodane 06:45

Czy to prawda, że wiarę łatwiej stracić po kazaniach części duszpasterzy, niż po lekturze książek Karola Marksa?

Pozytywną odpowiedź na podobne pytanie wyraził wiele lat temu ksiądz profesor Józef Tischner. W refleksji filozofa wiele osób znajdzie sporo prawdy. Sam miałem kiedyś proboszcza, który znamy był wielu osobom z racji na ciekawy dowcip, który opowiadał w trakcie niedzielnych ogłoszeń. Stwierdzał bowiem, że w niebie wiele osób było smutnych patrząc na pięciozłotówkę. Aniołowie mówili "Oj, dawno cię na tacy nie widzieliśmy". Przywołany "dowcip" odzwierciedlał "zdolności" owego kapłana. Otóż, był on świetnym ekonomistą. Bardzo szybko wybudowali, bardzo duży kościół.

Miałem także innego proboszcza. Na kazaniach potrafił powiedzieć, że w bramie go ktoś napadł w trakcie kolędy, ale on był z Panem Jezusem to tamtemu "dał w ryj!". Opowiadanie było ciekawe: Pamiętam, że ksiądz opisał tą historię w środę popielcową. Ten proboszcz miał także inną cechę, był fatalnym ekonomistą. Kościół budował latami i nie było widać końca. Ludzie gadali "Gdzie są nasze pieniądze? Przecież auta nie kupił, bo jeździ starym fiatem". Jako ministrant wiedziałem, gdzie szły pieniądze z tacy. Szły do zakrystii. Tam proboszcz wzywał kościelnego i prosił, by zrobił zakupy dla rodziny, która poprosiła go o pomoc. Księdza tego widziałem kilka lat temu. Był prawie niewidomy. Cukrzyca spowodowała, iż wzrok zapomniał, jak ma działać. Ale tamte rodziny mam nadzieję, że pamiętają.     

Cóż, dwaj wspomniani przeze mnie duszpasterze serdecznie wkurzali ludzi. Pierwszego nazywali prałatem na włościach. Ale za to świetnie zarządzał kościelnym majątkiem. Drugi znał się także na pieniądzach, zwłaszcza, gdy widział jak pomóc mogą tym, którzy ich nie mają. Na budowlance i zarządzani się nie znał, podobnie, jak na głoszeniu kazań, z których ludzie czasami wychodzili. W ich trakcie gadał bzdury. Zresztą tak, jak i ten pierwszy. Pewna Pani nawet uznała, że do kościoła chodzić nie będzie, bo proboszcza i tak niestety słyszy przez okno.

Mój obecny proboszcz mówi dużo, ale wcześniej milczy, waży słowa, a przed każdą Eucharystią półgodziny patrzy na Miłosiernego Jezusa. Jakim jest ekonomistą?

Nie wiem, ale patrząc, jak on patrzy na Najwyższego Proboszcza, jakoś zupełnie o tym nie myślę!

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 25.11.2024

Ostatnio dodane