Rodzina, Wychowanie

Błogosławione hau, hau

dodane 22:49

Czy pies może być darem od Boga?

„Wujo, ty masz w domu bliźniaki!”- w taki oto sposób, Dobrosia, córka moich przyjaciół, zareagowała, gdy dowiedziała się, że mój pies ma dziesięć miesięcy, a więc dokładnie tyle, ile moja najmłodsza córka.
Jej stwierdzenie było finałem naszej rozmowy, w trakcie której opowiadałem jej tacie, że coraz bardziej uświadamiamy sobie z moją żoną, iż pies jest dla nas darem od Boga. „Takie gadanie!”, może ktoś powiedzieć. „Pies to pies i nie ma co się ekscytować”. Niby tak. Generalnie pojawiły się obowiązki, które, jak to mawia mój zaprzyjaźniony profesor, nałożyłem na siebie, naiwnie myśląc, że dzieci je przejmą. Okazuje się jednak inaczej. Pies jest całkiem niezłym wychowawcą, a i terapeutyczne podejście często prezentuje. Wiem, że pisze trochę o banałach, a zatem z nieco innej beczki.

Czym jest dla nas dzisiaj „wierność”? Serio. Papież Franciszek w trakcie katechez dla rodzin stwierdził, że dzisiaj nie potrafimy być wierni. Panuje w nas kultura tymczasowości. A pies? W nim wierność trwa. Gdy naszego rasowego kundla zabraliśmy ze schroniska, widzieliśmy w niej przerażenie i strach. Ktoś ją skrzywdził. Po dwóch tygodniach nastąpiła całkowita zmiana. Oczywiście, działa tutaj biologia, odruchy Pawłowa itd. Ale może jest coś więcej?

Gdy kończyłem podstawówkę, moja mama kupiła mojej młodszej siostrze film pt „Wszystkie psy idą do nieba”. Od tego czasu zastanawiam się, jak to będzie w niebie. Czy goldeny, labradory, jamniki i inne pudle będą nam się plątać pod aureolą? Przypominam sobie, że w tamtym czasie mieliśmy w domu dwa psy. Po kilku latach było ich łącznie dziesięć. Pojawiły się problemy z rozmieszczeniem ośmiu  szczeniaków, Z czasem trzeba było z nimi wychodzić na spacer. Jeden niestety wpadł pod samochód. Ciężko ranny pielęgnowany był przez swoją matkę. Niesamowite, dwie dekady temu to było, a ja dokładnie pamiętam wzrok naszej suni. Pamiętam jej nadzieję, że coś zrobimy, że uratujemy. Być może były to „urojenia”, forma młodzieńczej projekcji. A jeśli nie?

Może za dużo myślę, ale właśnie tak myśląc przypomniałem sobie pewien filmik. Mały chłopiec z Zespołem Downa, siedzi obok pięknego labradora, który delikatnie go zaczepia. Kładzie się obok niego, oblizuje jego rękę, kładzie łapę na ramieniu. Jakby totalnie wyczuwał małego chłopczyka.

Tak się zastanawiam, że gdyby ktoś powiedział do mnie „Ty psie!!”, to w zasadzie uznałbym to za komplement.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 25.11.2024

Ostatnio dodane